Biało-czerwoni kolejny raz podczas mistrzostw w Katarze pokazali ogromny charakter i wolę walki. Nasza drużyna po bardzo dobrej pierwszej połowie remisowała z Hiszpanami w meczu o brązowy medal 13:13. Po przerwie rywale uzyskali jednak przewagę i kilkanaście minut przed końcową syreną wygrywali już 22:18. Polacy ponownie jednak wrócili do gry, a dzięki bramce Michała Szyby doprowadzili do dogrywki. W tej zaś wydarli rywalom zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Wspomniany Michał Szyba był głównym aktorem niedzielnego spotkania i to także jemu na pomeczowej konferencji została poświęcona główna uwaga dziennikarzy. Występ swojego zawodnika docenił też Michael Biegler, który podczas swej wypowiedzi przyznał się do... błędu.
- Rozmawiałem z zawodnikami przed meczem i teraz mogę powiedzieć, że popełniłem błąd na prawym rozegraniu. Michał powinien dostać więcej szans gry, ale w sumie został wpuszczony w najlepszym momencie - powiedział trener Polaków.
Biegler był dumny z polskich szczypiornistów. - Nie chcę mówić zbyt wiele, ale jestem po prostu szczęśliwy, bo ten zespół wykonał wielką robotę w trakcie mistrzostw. Powiedziałem im, że nie chcę, by wracali do domu bez niczego. Mieli zdobyć medal i go zdobyli.
Biegler: Nieco się postarzałem po meczu z Hiszpanią
{"id":"","title":""}
Źródło: PGNiG/x-news
W końcówce meczu Biało-czerwoni po raz kolejny odwrócili losy rywalizacji, zmieniając niemal beznadziejną sytuację w sukces. - Znowu widzieliśmy, jak chłopcy wrócili do gry, jak znowu odrobili trzy-cztery bramki straty. Gratuluję im wszystkim. Gratuluję zespołowi i federacji. To wszystko - zakończył.
Z Ad Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs
Biegler przyznał się do błędu: Przeprosiłem Szybę, że tak późno pozwoliłem mu więcej grać
{"id":"","title":""}
Źródło: PGNiG/x-news