Niedzielne spotkanie z ekipą z Małopolski będzie dla trójmiejskiej drużyny pierwszym meczem po dwutygodniowej przerwie na zgrupowania reprezentacji. Gdynianki do ligowej rywalizacji powracają w dobrych nastrojach, przed meczem z SPR-em niemal wszystkie zawodniczki Vistalu są gotowe do gry.
- Poza Magdą Stanulewicz wszystko jest w porządku - mówi trener Paweł Tetelewski. - Delikatny uraz po zgrupowaniu miała Iwona Niedźwiedź, ale nic nie powinno przeszkodzić w jej występie - dodaje szkoleniowiec gdyńskiej drużyny.
[ad=rectangle]
Do składu Vistalu na niedzielne spotkanie powraca ponadto Aneta Łabuda. - Bardzo mnie cieszy jej powrót i liczę na jej dobry występ. Aneta dostanie w niedzielę sporo minut i mam nadzieję, że pokaże się z dobrej strony - stwierdza Tetelewski.
Choć jego drużyna w ocenie zarówno kibiców, jak i choćby bukmacherów będzie zdecydowanym faworytem spotkania z SPR-em, to doświadczony szkoleniowiec nie zamierza lekceważyć zespołu trenera Zdzisława Wąsa.
- SPR w ostatnim meczu pokazał się z bardzo dobrej strony z MKS Selgrosem Lublin, dlatego też nie możemy mówić, że czeka nas łatwe spotkanie. Do rywalizacji podejdziemy z pełnym zaangażowanie i chęcią zwycięstwa. Od początku będziemy chcieli pokazać naszą piłkę ręczną i mam nadzieję, że to przyniesie efekt w postaci zwycięstwa - dodaje Tetelewski.
Niedzielne spotkanie zaplanowane zostało na godz. 15:00. Vistal po sześciu dotychczasowych meczach ma na swoim koncie dziesięć punktów i traci cztery oczka do lidera z Lublina. SPR zgromadził natomiast dotychczas trzy punkty w siedmiu meczach.