- To ostatnie nasze sparingi przed startem ligowych rozgrywek. Chcę, by drużyna pokazała już swoje możliwości. Do ligi nie zostało dużo czasu, to taki ostatni sprawdzian, który da nam odpowiedź, czy przed startem jesteśmy w dobrej formie - mówił przed wyjazdem do Francji trener kielczan, Talant Dujszebajew.
Jego podopieczni do Strasburga wybrali się mając za sobą rozegrane dotychczas zaledwie cztery sparingi. Trzy pierwsze z nich, na samym starcie przygotowań do sezonu, zakończyły się nieznacznymi porażkami z przedstawicielami Bundesligi. Pierwszą wygraną kielczanie zanotowali dopiero niespełna tydzień temu, triumfując w rywalizacji z Górnikiem Zabrze, stylem jednak wówczas nie zachwycili. Nic więc dziwnego, że podczas piątkowego meczu z Chambery Savoie kibice żółto-biało-niebieskich oczekiwali pewnego zwycięstwa.
[ad=rectangle]
Początek spotkania nie należał jednak do podopiecznych trenera Dujszebajewa. Kielczanie mieli spore problemy ze skutecznością i mimo że już na starcie rywalizacji Marin Sego zanotował kilka skutecznych interwencji, to w 9. minucie Vive Targi przegrywały 1:4. Mistrzowie kraju do solidnej gry wzięli się dopiero po czasie, o który poprosił zdenerwowany Dujszebajew.
Mimo zdecydowanej poprawy skuteczności kielczanie długo musieli gonić wynik. W 17. minucie po trafieniu Jerko Matulicia przegrywali jeszcze 6:8, o losach dalszej rywalizacji zadecydowało jednak pozostałe trzynaście minut pierwszej połowy. Dostęp do bramki kielczan zamurował Sego (8 interwencji), dzięki czemu mistrzowie kraju do przerwy nie stracili już bramki, w tym czasie czterokrotnie pokonując bramkarza rywali. Do szatni zeszli więc wygrywając 10:8.
Po zmianie stron ekipa trenera Dujszebajewa szybko poszła za ciosem i po bramkach Julena Aguinagalde oraz Tobias Reichmann prowadziła w 37. minucie 15:10. Kilkubramkowa zaliczka pozwoliła kielczanom na swobodną kontrolę wydarzeń na parkiecie. Mistrzowie kraju świetnie wyglądali zwłaszcza w obronie, przez całe spotkanie skutecznie utrudniając rywalom rozgrywanie ataku pozycyjnego.
W końcówce meczu Vive powiększyło przewagę do siedmiu trafień i ostatecznie zwyciężyło 27:20. W sobotę kielczanie rozegrają kolejne spotkanie podczas turnieju EuroTournoi w Strasburgu, a ich rywalem będzie Montpellier Agglomeration HB. Początek rywalizacji o godz. 20:30.
Vive Targi Kielce - Chambery Savoie 27:20 (10:8)
Vive Targi:
Sego, Szmal - Reichmann 4, Bielecki 3, Cupić 3, Strlek 3, Tkaczyk 3, Chrapkowski 2, Jachlewski 2, Rosiński 2, Zorman 2, Aguinagalde 1, Buntić 1, Jurecki 1, Grabarczyk, Musa.
Chambery: Diot, Genty - Matulić 6, Detrez 4, B. Gille 3, Basić 2, Tritta 2, Blanc 1, Feutrier 1, Milisević 1, Bicanić, Buffard, N'Guessan, Panić, Paty, Traore.