Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy w dziesiątej minucie po golu Michała Kubisztala z rzutu karnego objęli prowadzenie 8:3. Polak egzekwował w sumie sześć rzutów z siódmego metra i wszystkie wykorzystał. Do końca pierwszej połowy utrzymywała się pięciobramkowa przewaga gospodarzy, a zawodnicy Nordhornu nie mogli złapać właściwego tempa gry. Słabsze zawody rozgrywał między innymi Holger Glandorf, który należy do najskuteczniejszych zawodników ligi.
Początek drugiej połowy zapowiadał pogrom gości. Trzy bramki z rzędu Lisów i na tablicy pojawił się wynik 21:13. O czas poprosił wtedy trener Nordhorn Ola Lindgren. Przyniosło to niesamowity efekt, bowiem w przeciągu kilkunastu minut goście nie tylko odrobili straty, ale także po trafieniu Nickiego Verjansa wyszli na prowadzenie 28:27. Ostatnie minuty to jednak ponownie popis gospodarzy, którzy ostatecznie zwyciężyli 30:29. Najskuteczniejszym graczem meczu z jedenastoma golami został Michał Kubisztal. Po dwa trafienia zaliczyli także Bartłomiej Jaszka dla Füchse oraz Piotr Przybecki dla Nordhornu.
Dużą niespodzianką jest wyjazdowa porażka HSV Hamburga w pojedynku z HBW Balingen-Weilstetten 26:28. Od samego początku meczu to gospodarze dyktowali warunki i tylko dwukrotnie w całym spotkaniu oddali prowadzenie przyjezdnym. Słabszy dzień mięli bracia Lijewscy. Marcin dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a Krzysztof tylko raz.
Dobry mecz natomiast w barwach S.C. Magdeburg rozegrał Bartosz Jurecki. Polski kołowy zdobył sześć goli, a Gladiatorzy pokonali TSV Minden 30:21.
W ostatnim meczy TBV Lemgo pokonało we własnej hali Frisch Auf Göppingen 31:25.