Brązowi medaliści ostatnich mistrzostw Polski przeciwko ekipie ze Szczecina rozegrali jeden ze swoich lepszych meczów tej wiosny. Kwidzynianie udowodnili, że potencjał tkwi w nich nieprzeciętny i teraz zrobią wszystko, aby zakończyć mistrzostwa Polski na możliwie jak najwyższej pozycji.
- Jeśli Pogoń, która kończy fazę zasadniczą ligowych rozgrywek na czwartym miejscu, jest w bezpośrednim starciu od nas nieco słabsza, to potwierdza, że w tym sezonie równie dobrze mogliśmy grać w półfinale - przyznaje Kotwicki w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
W celu realizacji marzeń kwidzynianie do fazy play-off musieliby jednak przystępować przynajmniej z szóstej pozycji. A do tego zabrakło im siedmiu punktów. - Poziom między trzecim a ósmym zespołem tabeli jest na tyle wyrównany, że o wyniku decydują konsekwencja oraz stabilizacja. Tym razem dostaliśmy jednak lekcję pokory i w ćwierćfinale przyszło nam walczyć z Vive - nie kryje szkoleniowiec MMTS-u.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Teraz jego drużynę czeka rewanż z Pogonią. Kwidzynianie do sobotniego starcia przystąpią bez dwóch zawodników. Ze względu na urazy szkoleniowiec MMTS-u nie będzie mógł skorzystać z usług Macieja Mroczkowskiego i Krzysztofa Szczeciny. Wszyscy pozostali zawodnicy są w pełni sił. Podopieczni Kotwickiego rywalizację w Szczecinie rozpoczną o godzinie 16:30.