Talant Dujszebajew (trener, Vive Targi Kielce): Od początku nie byliśmy skoncentrowani. Byliśmy nieskuteczni w akcjach jeden na jeden. To pozwoliło Kwidzynowi uwierzyć w siebie i zagrać dobry mecz. Nie jestem zadowolony z tego jak się zaprezentowaliśmy, ale zespół pokazał, że ma charakter, do końca walczył i wygrał mecz. To, co powiedziałem po meczu moim zawodnikom jest tylko dla nas, dla naszej drużyny.
Krzysztof Kotwicki (trener, MMTS Kwidzyn): Myślę, że najbardziej wartościowa była dzisiaj radość Kielczan z wygranej. Napsuliśmy im dzisiaj dużo krwi i to potwierdza, że mamy dobry zespół w tym roku. Z zeszłorocznej siódemki zotał tylko jeden człowiek, a w całym zespole właściwie tylko skrzydłowi. Jeśli nasz zespół nie gra pod presją, to gra właśnie tak, jak dzisiaj. Myślę, że nie można powiedzieć, że Vive potraktowało ten mecz z taryfą ulgową. Próbowali grać swoje, ale my graliśmy bardzo konsekwentnie. Vive zdobyło dzisiaj około 20 bramek po kontrach w pierwsze w drugie tempo. My się z dzisiejszego wyniku bardzo cieszymy, naszym sukcesem jest nawiązanie walki z Kielcami i pokazanie, że też potrafimy grać w piłkę ręczną.