Podopieczni Andrzeja Gryczki po raz ostatni znaleźli pogromcę blisko dwa miesiące temu, przegrywające wyjazdowe starcie z Warmią Traveland Olsztyn. Od tego czasu kościerska drużyna nie przegrała jednak ani jednego z sześciu kolejnych meczów, pokonując AZS UKW Bydgoszcz, Polski Cukier-Pomezanię Malbork i SMS ZPRP Gdańsk oraz remisując z MKS-em Poznań, Realem Astromalem Leszno i Meblami Wójcik Elbląg.
Dziewięć punktów zdobytych na przełomie lutego i marca pozwoliło ekipie z Kaszub odskoczyć od pozostałych drużyn walczących o utrzymanie i zadomowić się bliżej środka ligowej tabeli. Podopiecznym Gryczki do zapewniania sobie ligowego bytu brakuje raptem jednego punktu. Cel ten chcą osiągnąć w sobotę, wygrywając z WKS Grunwaldem Poznań.
- Chcemy wygrać, by już jak to mówią mieć "święty spokój" zacząć myśleć o przyszłym sezonie - stwierdza szkoleniowiec Sokoła, zapewniając, że nie obawia się starcia z ekipą z Wielkopolski. - Nie sądzę, żeby Grunwald mógł nas czymkolwiek zaskoczyć. To jednak oczywiście sport, piłka ręczna jest nieobliczalna i wszystko zweryfikuje boisko - dodaje.
Sokół do sobotniego spotkania przystąpią najprawdopodobniej w najmocniejszym zestawieniu, choć drobne problemy zdrowotne zgłaszał Jakub Reichel. Początek meczu o godz. 18:00.