Decydujące sześćdziesiąt minut. Dla kogo ćwierćfinał? - zapowiedź rewanżowych meczów fazy TOP 16 Ligi Mistrzów

Po ogromnych emocjach minionego tygodnia, pora na rewanżowe spotkania fazy TOP 16 Ligi Mistrzów. Do których drużyn uśmiechnie się szczęście i które z nich znajdą miejsce w ćwierćfinale rozgrywek?

Serię gier rewanżowych zainauguruje sobotni "mecz przyjaźni" w stolicy węgierskiego szczypiorniaka, Veszprém. O ile na trybunach Veszprém Areny przyjazne stosunki węgierskich i polskich kibiców z pewnością zapewnią znakomity doping, to na parkiecie spodziewać możemy się prawdziwej bitwy. Szczypiorniści Orlen Wisły Płock, skazywani na porażkę w walce z faworyzowanymi gospodarzami, spróbują obronić jednobramkową zaliczkę z pierwszego meczu, wygranego w Płocku 34:33.

- Musimy poprawić defensywę, która była fatalna podczas meczu w Płocku, ponieważ to podstawowy element naszej siły - mówił po spotkaniu w Orlen Arenie skrzydłowy Madziarów, Cristian Ugalde. Orlen Wisła przeciwko mistrzom Węgier rozegrała najlepsze zawody w sezonie, w końcówce meczu pozwalając jednak rywalom odrobić część strat. - Każda bramka więcej byłaby dla nas większą zaliczką. Cały czas mamy jednak świadomość, że to Veszprem jest faworytem - stwierdził Krzysztof Kisiel.

- Mam nadzieję, że w meczu rewanżowym będziemy w stanie powtórzyć taką grę jak w Płocku, wiem jednak, że w Veszprem panuje specyficzna atmosfera - powiedział z kolei Manolo Cadenas. Madziarzy w czterech ostatnich sezonach regularnie odpadali z rozgrywek Ligi Mistrzów w fazie TOP 16 lub w ćwierćfinale, będąc eliminowanymi przez niemieckie i hiszpańskie zespoły. Wisła natomiast nigdy nie awansowała do najlepszej ósemki rozgrywek. Kto w sobotę przełamie swą niemoc i będzie cieszył się z awansu do kolejnej rundy?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Nie mniej emocji powinno dostarczyć kolejne sobotnie spotkanie we Flensburgu, gdzie miejscowi Wikingowie zagrają z Celje Pivovarną Lasko. Podobnie jak i w przypadku meczu w Veszprem, gospodarze rewanżowego starcia we własnych progach walczyć będą o odrobienie jednobramkowej straty. Podopieczni Ljubomira Vranjesa przed tygodniem ulegli Celje 25:26 i by pozostać w walce o bilety do Kolonii, w sobotę muszą bezwzględnie wygrać.

- Porażka jedną bramką nie jest zła, ale jest też niebezpieczna. W rewanżu musimy zagrać na najwyższym poziomie - stwierdził Vranjes, który liczy na powrót do zdrowia lidera defensywy swojego zespołu, Tobiasa Karlssona. - Z nim gramy po prostu o wiele lepiej - dodał. Słoweńcy zaś postarają obronić niewielką zaliczkę z pierwszego meczu, ich szanse na awans do kolejnej rundy są jednak niewielkie. Świadomość tego ma trener Branko Tamse. - Super że wygraliśmy u siebie, ale to Flensburg jest faworytem i nie ma tu co dodawać więcej - powiedział.

Wszystko wskazuje na to, że większych niespodzianek nie przyniosą natomiast spotkania w Barcelonie i Kilonii. Mające kilkubramkowe zaliczki FC Barcelona i THW Kiel bez większych problemów powinny przypieczętować swój awans do najlepszej ósemki zmagań po raz piętnasty w historii (!), choć z pewnością szczypiorniści AaB Aalborg Handbold oraz HC Motoru Zaporoże spróbują pomieszać im szyki.

- Po spotkaniu w Danii mamy solidną zaliczkę, ale trzeba pamiętać, że nadal do rozegrania jest sześćdziesiąt minut. Nie możemy zlekceważyć rywala - przestrzegł trener Blaugrany Xavi Pascual. W historii Ligi Mistrzów nie było jednak przypadku, by któraś z drużyn roztrwoniła siedmiobramkową zaliczkę z pierwszego meczu i w efekcie odpadła z rozgrywek, co stawia Duńczyków z Aalborgu na z góry straconej pozycji. Równie trudne zadanie czeka ukraiński Motor, który w progach Sparkassen Areny będzie próbował odrobić trzy trafienia straty. Zebry w ostatnich tygodniach nie grają porywającego szczypiorniaka, o awans nie powinny się jednak martwić.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas![nextpage]Dwie bramki - tyle wynosi strata opływających w ogromnych sumach pieniężnych gwiazd z Paris Saint-Germain po pierwszym meczu fazy TOP 16 z RK Gorenje Velenje. Słoweńska drużyna w pełni zasłużenie triumfowała przed tygodniem 30:28, od pierwszych minut dyktując warunki gry i prezentując się o wiele lepiej od aktualnych mistrzów Francji. Łatwe zwycięstwo we własnych progach dodało młodej ekipie z Velenje pewności siebie.

- Jeśli będziemy mieli choć najmniejszą szansę na zwycięstwo w Paryżu, skorzystamy z niej. PSG nie jest nie do pokonania, nawet na własnym parkiecie. Nie boimy się wielkich nazwisk - zapewnił skrzydłowy Słoweńców, Mario Sostarić. Nadzieję w serca Os wlała też ekipa Dunkerque HB, która w czwartek ograła paryżan na ich parkiecie w meczu ligi francuskiej. Sytuacja Mikkela Hansena, Daniela Narcisse'a i spółki robi się coraz trudniejsza, francuski zespół w niedzielę uratuje skórę?

O wiele gorzej niż w przypadku PSG wygląda położenie KIF Kolding, które w rewanżowym meczu z Metalurgiem Skopje będzie próbowało odrobić aż sześciobramkową stratę z pierwszego spotkania. Trener Duńczyków Arona Kristjanssona czeka spory ból głowy jak zatrzymać lidera Macedończyków Renato Vugrineca, który w pierwszym meczu rzucił KIF aż 13 bramek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Po spotkaniu w Skopje Kristjansson zwracał jednak przede wszystkim uwagę na ofensywę. Ekipa z Kopenhagi rzuciła raptem 17 bramek, kompletnie nie mając pomysłu na pokonanie Darko Stanicia. - Przed nami sześćdziesiąt minut walki o wszystko - podsumował Kristjansson. KIF we własnych progach zdołało pokonać m.in. Vive Targi Kielce, ale odrobienie sześciu bramek w rywalizacji z Metalurgiem wydaje się zadaniem arcytrudnym.

W tak dobrej sytuacji jak zawodnicy Metalurga nie są szczypiorniści drugiej macedońskiej ekipy, Vardaru Skopje. Aktualni mistrzowie Macedonii przed tygodniem uratowali remis w rywalizacji z HSV Hamburg, głównie dzięki znakomitej dyspozycji duetu Petar Angelov - Timur Dibirov. Na parkiecie hali O2 World w Hamburgu o równie korzystny wynik będzie bardzo ciężko, czego świadomość ma Filip Lazarov: - Jak nie poprawimy swojej gry, to w rewanżu nie mamy czego szukać.

Niemiecka drużyna, do składu której na niedzielny mecz wraca Hans Lindberg, jest raczej pewna siebie, choć nie brakuje kurtuazyjnych wypowiedzi na temat rywala. - Musimy być ostrożni, Vardar to bardzo silna drużyna i z pewnością nic nie dostaniemy za darmo - mówił Martin Schwalb. Macedończycy w tym sezonie na wyjazdach grają bardzo słabo (przegrane w Barcelonie, Paryżu, a nawet i w Mińsku), na czym bez większych problemów powinno skorzystać broniące trofeum HSV.

Faza TOP 16 Ligi Mistrzów zakończona zostanie w wielkim stylu, bodaj najciekawiej zapowiadającym się meczem Rhein-Neckar Löwen z Vive Targami Kielce. Po pierwszym, fantastycznym spotkaniu w Kielcach, w ciągu tygodnia emocje nie opadły nawet na chwilę, głównie za sprawą skandalu, który wybuchnął wokół wydarzeń związanych z Talantem Dujszebajewem oraz Gudmundurem Gudmundssonem.

Podgrzana pozaboiskowym sprawami atmosfera w SAP Arenie w Mannheim powinna być niezwykle gorąca. Kielczanie na parkiecie rywala postarają się obronić czterobramkową zaliczkę z pierwszego meczu (32:28), choć jak sami zaznaczają, do Niemiec jadą po zwycięstwo, a nie obronę wyniku. - Wszystko jest w naszych rękach, ale wiemy że czeka nas ciężki mecz - podkreślali. Czy w jaskini Lwa będą mogli świętować awans do ćwierćfinału rozgrywek?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Harmonogram rewanżowych meczów fazy TOP 16:

MKB Veszprém - Orlen Wisła Płock / 29.03.2014, godz. 14:00
Pierwszy mecz: 34:33 dla Orlen Wisły.

SG Flensburg-Handewitt - Celje Pivovarna Lasko / 29.03.2014, godz. 17:30
Pierwszy mecz: 26:25 dla Celje.

FC Barcelona - AaB Aalborg Handbold / 29.03.2014, godz. 20:30
Pierwszy mecz: 29:22 dla Barcelony.

KIF Kolding - Metalurg Skopje / 30.03.2014, godz. 16:45
Pierwszy mecz: 23:17 dla Metalurga.

Paris Saint-Germain - RK Gorenje Velenje / 30.03.2014, godz. 17:00
Pierwszy mecz: 30:28 dla Gorenje.

THW Kiel - HC Motor Zaporoże / 30.03.2014, godz. 17:15
Pierwszy mecz: 31:28 dla Kiel.

HSV Hamburg - Vardar Skopje / 30.03.2014, godz. 18:45
Pierwszy mecz: 28:28.

Rhein-Neckar Löwen - Vive Targi Kielce / 31.03.2014, godz. 19:00
Pierwszy mecz: 32:28 dla Vive Targów.

Źródło artykułu: