Poskromić Lwy - zapowiedź meczu Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Löwen

W sobotę szczypiorniści Vive Targów Kielce rozegrają pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Rywalem podopiecznych Talanta Dujszebajewa będzie niemiecki Rhein-Neckar Löwen.

Mistrzowie Polski przystąpią do tego pojedynku pełni nadziei na zwycięstwo. Odpadnięcie na tym etapie rozgrywek byłoby sporym rozczarowaniem dla kibiców oraz włodarzy klubu. Żółto-biało-niebieskich czeka jednak niezwykle trudny dwumecz z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Do tej konfrontacji ekipa ze stolicy świętokrzyskiego przygotowywała się już od kilku tygodni. - Trener od dłuższego czasu za każdym razem, na każdym treningu przypomina nam o meczu z Lwami - przyznaje Tomasz Rosiński.

W swojej rodzimej lidze drużyna Rhein-Neckar Löwen zajmuje wysoką drugą lokatę, ustępując jedynie THW Kiel. W Lidze Mistrzów podopieczni Gudmundura Gudmundssona rywalizowali w grupie A, w której nieznacznie dali się wyprzedzić jedynie węgierskiemu potentatowi, MKB Veszprém. Dorobek Niemców to siedem zwycięstw, dwa remisy (z Veszprem i Motorem Zaporoże) oraz jedna porażka (z Veszprem).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Karol Bielecki kilka lat temu był gwiazdą Rhein-Neckar Löwen, ostatnio przeżywa drugą młodość w ekipie mistrza Polski
Karol Bielecki kilka lat temu był gwiazdą Rhein-Neckar Löwen, ostatnio przeżywa drugą młodość w ekipie mistrza Polski

Trener mistrzów Polski nie ma wątpliwości, że naszpikowana wieloma gwiazdami ekipa z Mannheim, to rywal, do którego należy podchodzić z największym respektem. - Przyjdzie nam zmierzyć się z jednym z najlepszych zespołów na świecie. W obecnym sezonie Lwy grają równo i efektywnie, są agresywni i mocni w defensywie. To daje im największą przewagę - ocenia Talant Dujszebajew.

Pojedynek Vive z Reńskimi Lwami będzie już piątą konfrontacją obu siódemek w Champions League. Dotychczasowy bilans wypada na korzyść rywali, którzy z pięciu spotkań wygrali dwa, dwukrotnie odnotowano remis, a tylko raz udało się zwyciężyć kielczanom. Był to jednak arcyważny pojedynek eliminacyjny do Ligi Mistrzów w 2011 roku.

Dla pięciu szczypiornistów gospodarzy konfrontacja z Rhein-Neckar Löwen będzie miała charakter sentymentalny. W przeszłości barwy niemieckiego klubu reprezentowali Karol Bielecki, Sławomir Szmal, Grzegorz Tkaczyk, Krzysztof Lijewski oraz Ivan Cupić i wszyscy przenieśli się do Kielc właśnie z Mannheim.

Dobrą wiadomością dla kibiców Vive jest fakt, że w sobotnie popołudnie komplet zawodników mistrza Polski będzie do dyspozycji swojego szkoleniowca. Do pełnej sprawności po urazie bicepsa wrócił już nawet skrzydłowy Manuel Strlek. - Jestem szczęśliwy, ponieważ przed tym meczem mam do dyspozycji wszystkich 17 zawodników - mówi trener Dujszebajew.

Mecz w Hali Legionów cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony mediów. Będzie on transmitowany łącznie w 11 krajach. Oprócz Polski będą to Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Francja, Macedonia, Niemcy, Serbia, Słowacja i Węgry. Na żywo pojedynek pokażą cztery stacje: nc+, Eurosport Germany, BEin Sport oraz Digi Sport.

Zawody poprowadzi białoruska para sędziowska Siergiej Repkin i Andrei Gousko.

Mecz Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Löwen rozpocznie się w sobotę 22 marca o godz. 16.10. Zapraszamy Państwa do śledzenia tekstowej relacji z tego pojedynku na łamach portalu SportoweFakty.pl.

Komentarze (8)
avatar
CameleoN
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
10
Odpowiedz
Dzisiaj cisza zapanuje na hali glosniki tez zamilkna vive nie ma szans z taka forma z nikim dobrym w tym sezonie nie grali cos czuje ze na bieleckim bedziecie psy wieazac po meczu 
LPUUU
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Na co dzień osobiście nie kibicuje Kielcom :) Ale dzisiaj życze jak najlepszego spotkania i oczywiście wygranej tak 8 aby jechać spokojnie na rewanż .Dajcie czadu dziś POWODZENIA ! 
avatar
zręczny
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiaj gramy bez Młodego 
avatar
cezarWP
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja czuję, że dzisiaj będzie wesoło w Kielcach po 18-ej :) 
avatar
wl
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo wszystko, po weekendzie liczę na niespodzianki i pozostawienie w Polsce czterech punktów. A za tydzień przynajmniej dwa. Jeden plus jeden.