Przed meczem wydawało się, że jakakolwiek niespodzianka jest w nim niemożliwa. KPR Gminy Kobierzyce nie tylko zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze, ale w swoim ostatnim meczu rozegranym 1 lutego pokonał ówczesnego lidera - UKS PCM Kościerzynę 21:17. Słupia natomiast zajmuje przedostatnie miejsce w lidze i przed niedzielą miała za sobą zaledwie trzy zwycięstwa na trzynaście spotkań.
Od początku mecz był bardzo wyrównany. Duża w tym zasługa Agnieszki Łazańskiej, która w 16 minucie miała już na swoim koncie sześć trafień! KPR w 26 minucie po trafieniu Grażyny Janczak wyszedł na prowadzenie 14:10, a pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 16:14.
Po kwadransie gry drugiej połowy, gospodynie prowadziły już 23:18 i nic nie zapowiadało się na niespodziankę. Prowadzone przez Anitę Unijat i Michała Zakrzewskiego zawodniczki ze Słupska grały jednak bardzo ambitnie i po bramce Małgorzaty Trawczyńskiej z rzutu karnego, na sześć minut przed końcem meczu wyszły na prowadzenie 27:26! 240 sekund później słupszczanki prowadziły już różnicą dwóch bramek, aby ostatecznie wygrać 32:31. - W drugiej połowie zagraliśmy bardzo słabo w obronie. Atak też dawał wiele do życzenia. Tak jak w kilku meczach pierwszej rundy, przegraliśmy w końcówce meczu - podsumowała Renata Jastrzębska, trenerka KPR-u.
KPR Gminy Kobierzyce - Słupia Słupsk 31:32 (16:14)
KPR: Gadowska, Olejnik - Linkowska 9, Janczak 8, Kaźmierska 4, Król 4, Przydacz 2, Janecka 2, Wójt 1 oraz Barczak, Dyczko, Jakubowska.
Kary: 14 min.
Karne: 4/4.
Słupia: Piechnik - Łazańska 10, Trawczyńska 8, Ilska 4, Lisiecka 2, Gajdzis 2, Bogacka 2, Cieśla 2, Firkowska 1, Wiśniewska 1 oraz Dominiak, Łoś, Kowalczuk.
Kary: 8 min.
Karne: 3/2.
Kary: KPR - 14 min. (Przydacz 2 min., Dyczko 2 min., Kaźmierska 2 min., Janczak 2 min., Wójt 2 min., Król 2 min., Linkowska 2 min.), Słupia - 8 min. (Wiśniewska 4 min., Cieśla 2 min., Firkowska 2 min.).
Sędziowie: Pazur, Sikora.
Widzów: 250.
