Gracz Górnika Zabrze zastąpił w składzie drużyny narodowej Roberta Orzechowskiego, który w otwierającym europejski czempionat spotkaniu z Serbami nabawił się kontuzji barku. Początkowo wydawało się, że reprezentant Polski szybko dojdzie do siebie i wspomoże kolegów już w meczu z Rosją. Ostatecznie sztab szkoleniowy zdecydował się jednak odesłać Orzechowskiego do domu.
Kuchczyński do Aarhus dotarł w piątek tuż przed pierwszą w nocy. Podróż zajęła mu blisko pół dnia. Na spotkanie z ekipą Sbornej doświadczony zawodnik będzie jednak gotowy. - Podróż przebiegła bez zakłóceń, choć za mną dwie przesiadki i jestem nieco zmęczony. Na pewno dam z siebie wszystko, żeby pomóc chłopakom - mówi sam zainteresowany.
Polacy z Rosjanami zagrają o awans do drugiej rundy mistrzostw świata. Nasz zespół urządza tylko zwycięstwo. Każdy inny wynik sprawi, że biało-czerwoni pożegnają się z turniejem. Piątkowy mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.