Patrycja Kulwińska o Brazylii: Na co dzień nie zderzamy się z taką piłką ręczną

Szczypiornistki polskiej reprezentacji pokonały w środowy wieczór Brazylię w sparingowym meczu rozegranym w Cetniewie. - To był udany sprawdzian - przyznała Patrycja Kulwińska.

Rozegrany w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie mecz kontrolny z Brazylijkami był jednym z ostatnich etapów przygotowań polskich szczypiornistek przed startującymi w przyszłym tygodniu mistrzostwami świata w Serbii. Biało-czerwone nad Bałtykiem przebywały od 20 listopada, a środowe starcie z rywalkami z Ameryki Południowej było zwieńczeniem ciężkiego okresu przygotowawczego.

Polki po bardzo dobrej postawie (zwłaszcza w pierwszej tercji) pokonały piątą drużynę poprzednich mistrzostw świata 29:26. W ocenie kołowej naszej reprezentacji, Patrycji Kulwińskiej, gra Biało-czerwonych wyglądała dość dobrze. - Myślę, że był to udany sprawdzian. Przećwiczyłyśmy większość zagrywek i teraz tak naprawdę próbujemy się już tylko dotrzeć na boisku, złapać wspólne tempo gry. Myślę, że mimo zmęczenia odbytym krótkim okresem przygotowawczym, nasza gra wyglądała całkiem nieźle - stwierdziła 24-letnia obrotowa.

Kulwińska przyznaje, że mimo iż sztab trenerski zaznajomił je ze stylem gry Brazylijek, to początkowo te sprawiły im trochę problemów. - Miałyśmy krótką analizę jak gra zespół Brazylii. Wiedziałyśmy, że będą bardzo szybkie, bardzo silne i dynamiczne i to potwierdziło się w stu procentach. Na co dzień tak naprawdę nie zderzamy się z taką piłką ręczną, więc potrzebowałyśmy chwilę czasu na przystosowanie się. Jednak gdy tylko złapałyśmy właściwy rytm to potrafiłyśmy sobie poradzić - dodała.

W piątek Biało-czerwone rozegrają drugi sparing z Canarinhas, tym razem w Elblągu. Początek meczu w Centrum Sportowo-Biznesowym o godz. 20:30.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

Komentarze (0)