Rozgrywany w zeszłą środę pojedynek Vistalu Gdynia ze Startem Elbląg okazał się niezwykle pechowy dla skrzydłowej gospodyń, Jessici Quintino. Podczas próby przechwytu piłki w kontrataku, Brazylijka była faulowana, a po upadku na parkiet doznała kontuzji, która uniemożliwiła jej dalszy udział w tym spotkaniu. Jak się później okazało skrzydłowa zerwała więzadła w kolanie, co oznacza, że w tym sezonie już nie wystąpi. Wielu kibiców Vistalu miało pretensje do Kingi Grzyb za zbyt brutalne ich zdaniem potraktowanie swojej rywalki.
Jessica Quintino wróciła już do Brazylii, gdzie ma zostać poddana operacji. W nowym roku, po przerwie w rozgrywkach przeznaczonej na mistrzostwa świata, podstawową prawoskrzydłową gdynianek ma być Katarzyna Janiszewska, a jej zmienniczką młodzieżowa reprezentantka Polski, 17-letnia Magdalena Balsam. Brak prawoskrzydłowej to na pewno ogromne osłabienie drużyny Jensa Steffensena.
Koszty leczenia zawodniczki przejęła federacja Brazylii, bo Quintino jest reprezentantką tego kraju. - Nie zrywamy kontraktu, gdyż jest cień nadziei, że uraz nie jest tak poważny i Jessica wróci do nas szybciej. Gdy potwierdzi się, że jednak nie zagra, to chcielibyśmy, aby wróciła na kolejne rozgrywki - mówi Tomasz Paszkowski, dyrektor Vistalu.
Poważna kontuzja Jessici Quintino (wideo)
Bardzo pechowo zakończył się dla Jessici Quintino mecz 9. kolejki PGNiG Superligi kobiet pomiędzy Vistalem Gdynia i Startem Elbląg. Brazylijka uszkodziła więzadła w kolanie.