Gwardia Opole nie planuje zmiany trenera

Słabe wyniki piłkarzy ręcznych Gwardii Opole wywołały dyskusję na temat możliwości ewentualnej zmiany na stanowisku trenera. Dyrektor klubu, Janusz Maksym, dementuje te pogłoski.

Debiutujący w rozgrywkach PGNiG Superligi zespół Gwardii Opole spisuje się poniżej oczekiwań. W prasie pojawiły się spekulacje na temat możliwych kar finansowych dla zawodników oraz zmiany na stanowisku trenera.

Jak poinformował Janusz Maksym: - Klubu nie zamierza i nie zamierzał wyciągać konsekwencji finansowych w stosunku do zawodników ani trenerów, nie wspominając o zrywaniu kontraktów.

- Nasze początki w Superlidze okazały się być niełatwe, nie wypieramy się błędów, nie zaklinamy rzeczywistości i mamy świadomość sytuacji w jakiej się znajdujemy, ale wciąż walczymy. Mamy za sobą kilka nieudanych bitew, ale wojna wciąż trwa, nie poddajemy się i nie poddamy - dodał Janusz Maksym.

Komentarze (4)
avatar
peeterdream30
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Plotka dziennikarska z tymi karami ! Gwardia będzie jeszcze miała swoje 5 minut, oby jak najszybciej pokazali swój "pazur", jest szansa na punkty w Głogowie... 
avatar
hbll
16.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gwardia zremisowała u siebie z Mielcem i wygrała na wyjeździe w Legionowie. Tak na prawdę, to miała może jeszcze argumenty, by powalczyć w Lubinie.
Może wyniki w Opolu nie rzucają na kolana, a
Czytaj całość