Kwidzyn się cieszy, Mielec w smutku
Środowe mecze fazy play-off przyniosły sporą dawkę emocji. Jedynym wyjątkiem było spotkanie w Szczecinie, gdzie miejscowa Gaz-System Pogoń dostała tęgie lanie od rozpędzającej się z meczu na mecz siódemki Orlen Wisły Płock. Nafciarze powracają do coraz szybszej i pewniejszej gry w ofensywie, przez co płoccy kibice i zawodnicy ponownie przebąkują o aspiracjach do sięgnięcia po złoty medal. Czy Wiślacy będą w stanie przeciwstawić się grającym na takim poziomie jak obecnie Vive Targom Kielce? To jednak nie jest pytanie na obecną chwilę.
Zdecydowanie ciekawiej niż w Szczecinie było w Kwidzynie. Mający zaliczkę z pierwszego meczu gracze MMTS-u stoczyli fantastyczne widowisko z walczącą o wszystko Tauron Stalą Mielec. Czeczeńcy mogą mówić o sporym pechu - bramkę decydującą o dogrywce stracili na dziewięć sekund przed końcową syreną, a w doliczonym czasie gry brakło im już sił. MMTS niespodziewanie rozprawił się z mieleckim zespołem, przez co kolejny już rok z rzędu powalczy o medal mistrzostw Polski. W handballowej stolicy Podkarpacia humory mają teraz zdecydowanie gorsze.
Azoty zagrają o medal, Zagłębie zostaje w Superlidze
Interesująco było też w środowym meczu w Zabrzu, gdzie przy akompaniamencie mylącej się pary arbitrów NMC Powen wyrównał stan rywalizacji z KS Azotami Puławy. Decydujący o awansie do półfinału pojedynek odbył się w niedzielę w Puławach, a grająca w okrojonym składzie siódemka Marcina Kurowskiego wykorzystała atut własnego parkietu. Zabrzanie medalowe aspiracje odłożyć muszą na przyszły sezon, a w tym mają pomóc kolejne ruchy kadrowe w ekipie z Górnego Śląska (o tym wkrótce na łamach portalu SportoweFakty.pl).
W tabeli fazy play-out rozwikłana została pierwsza zagadka - w szeregach klubów PGNiG Superligi pozostaną gracze Zagłębia Lubin, którzy zapewnili sobie 9. miejsce w tabeli wygraną w dalekim Przemyślu. Harcerze postawili się jednak Miedziowym i dwa punkty oddali dopiero w ostatnich minutach. Dwa cenne punkty utracili też gracze Siódemki Miedź Legnica, przegrywając w wyjazdowym meczu z SPR Chrobrym Głogów. Zespół Krzysztofa Przybylskiego przegrywał cały mecz, w decydujących chwilach przechylił jednak szalę zwycięstwa na swą korzyść. Na chwilę obecną, to Chrobry jest bliżej gry w barażach o utrzymanie. Wszystko rozstrzygnie się jednak w trzech ostatnich kolejkach.
Po przedsezonowych roszadach (odejście Damiana Kostrzewy i Kamila Kriegera) wiele mówiło się o stopniowym zmierzchu solidnej piłki ręcznej w Kwidzynie. W trakcie sezonu zasadniczego ekipa Krzysztofa Kotwickiego dobre wyniki przeplatała spektakularnymi wpadkami, przez co do play-offów przystąpiła dopiero z 6. miejsca. W nich jednak kwidzynianie dwukrotnie rozprawili się z głównym kandydatem do brązowego medalu Tauron Stalą Mielec i niezależnie od wyników w rywalizacji z Orlen Wisłą Płock, powalczą o medal.
Choć samodzielna praca trenera Kisiela w płockim klubie trwa dopiero miesiąc, to drużyna zyskała nowe oblicze. Przyznają to zawodnicy: - W zespół wstąpił nowy duch. Po tych zmianach i występie w Pucharze Polski zobaczyliśmy, że możemy rywalizować z Vive. Zostało nam jedno trofeum i chcemy je wygrać - przyznał Adam Wiśniewski. Ekipa Kisiela gładko rozprawiła się w dwumeczu z Gaz-System Pogonią Szczecin, w drugim meczu pokazując część formy, jaką zachwycała jeszcze w październiku i listopadzie zeszłego roku.
Może i Czeczeńcy nie zasłużyli na "minusa", może i na parkiecie nie odstawali wyraźnie od kwidzyńskiego MMTS-u, może i sezon zasadniczy zakończyli na pudle, ale fakty są jasne: Tauron Stal nie powtórzy zeszłorocznego sukcesu i nie zagra w półfinale PGNiG Superligi. Kibice w Mielcu mogą być zawiedzeni, nie postawą, ale samym wynikiem Czeczeńców. Zespół przed sezonem został wzmocniony, lecz paradoksalnie, wynik osiągnie słabszy. Znając jednak naturę graczy trenera Skutnika, tegoroczne niepowodzenia jedynie zmotywują ich do powetowania sobie wpadek w przyszłym sezonie.
Sędziowanie
Nikt nie jest nieomylny. Błędy są dopuszczalne, do określonego jednak momentu. W rozgrywanym w środku tygodnia meczu NMC Powenu Zabrze z KS Azotami Puławy błędów tych było jednak o wiele za dużo, przez co, krótko mówiąc, prowadzący zawody arbitrzy nie spotkali się z życzliwymi opiniami. Od nas dostają "minusa" za swą niezbyt świecącą przykładem postawę.
Ligowe statystyki
Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 4
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 2
Bramki
- średnia bramek gospodarzy: 30,3
- średnia bramek gości: 30,0
- średnia bramek na mecz: 60,3
Najwyższe zwycięstwo:
Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock - 11 bramek
Najniższe zwycięstwo:
SPR Chrobry Głogów - Siódemka Miedź Legnica - 1 bramka
Wyniki
Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 29:40 (13:24)
Najwięcej bramek: dla Pogoni - Bartosz Konitz, Wojciech Zydroń - po 6, Michal Bruna 4; dla Orlen Wisły - Valentin Ghionea 6, Christian Spanne, Kamil Syprzak, Muhamed Toromanović, Adam Wiśniewski - po 5.
MMTS Kwidzyn - Tauron Stal Mielec 35:32 (17:16; 30:30)
Najwięcej bramek: dla MMTS-u - Michał Daszek 10, Robert Orzechowski 7, Adrian Nogowski 5; dla Tauron Stali - Damian Kostrzewa 11, Marek Szpera 5.
NMC Powen Zabrze - KS Azoty Puławy 34:26 (13:12)
Najwięcej bramek: dla Powenu - Mariusz Jurasik 8, Witalij Nat, Kamil Mokrzki - po 5; dla Azotów - Przemysław Krajewski 6, Jan Sobol, Mateusz Kus - po 5.
SPR Chrobry Głogów - Siódemka Miedź Legnica 25:24 (13:17)
Najwięcej bramek: dla Chrobrego - Tomasz Mochocki 8, Michał Bednarek, Marek Świtała - po 4; dla Miedzi - Aleksander Kokoszka 9, Andrzej Kryński 6, Michał Prątnicki 5.
Czuwaj Przemyśl - Zagłębie Lubin 30:33 (15:16)
Najwięcej bramek: dla Czuwaju - Damian Misiewicz 6, Bogdan Oliferchuk 5, Maurycy Kostka, Paweł Stołowski - po 4; dla Zagłębia - Wojciech Gumiński, Michał Bartczak - po 7, Mikołaj Szymyślik, Michał Stankiewicz - po 4.
KS Azoty Puławy - NMC Powen Zabrze 29:25 (14:11)
Najwięcej bramek: dla Azotów - Michał Szyba 8, Przemysław Krajewski 7, Jan Sobol 4; dla Powenu - Mariusz Jurasik 11, Aleksandr Bushkov, Łukasz Stodtko - po 3.