1 
Górnik Zabrze stoi bez wątpienia przed jednym z największych wyzwań. Po blisko dwóch dekadach zarządzania klubem Bogdan Kmiecik ogłosił, że po zakończeniu sezonu 2024/2025 wycofa się z jego finansowania. Decyzja ta budzi duże emocje w środowisku piłki ręcznej, a przyszłość klubu pozostaje niepewna.
Bogdan Kmiecik przez niemal 20 lat pełnił funkcję właściciela i prezesa Górnika Zabrze. Jego zaangażowanie i determinacja pozwoliły drużynie osiągnąć znaczące sukcesy, w tym cztery brązowe medale mistrzostw Polski, triumf w Pucharze Superligi oraz awans do TOP 16 Ligi Europejskiej. Pomimo ogromnego wkładu zarówno finansowego, jak i organizacyjnego, sternik klubu zdecydował się na zakończenie swojej działalności.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
"Chcę, żeby ktoś, kto ma wizję i energię, przejął ten klub i dał mu szansę dalej się rozwijać" - podkreślił Kmiecik w oficjalnym oświadczeniu. Dodał również, że nie wyklucza możliwości, iż Górnik znajdzie nowego właściciela poza Zabrzem, jeśli sytuacja będzie tego wymagać.
Decyzja Kmiecika oznacza dla klubu poważne trudności, szczególnie w kontekście infrastruktury i dalszego rozwoju. Górnik Zabrze od lat zmaga się z problemem braku nowoczesnego obiektu sportowego, co według ustępującego prezesa ogranicza perspektywy zespołu. Przykład? Mecze Ligi Europejskiej drużyna musiała rozgrywać... w Dąbrowie Górniczej. A to nie o to przecież chodzi.
Po ogłoszeniu decyzji Kmiecika Rada Nadzorcza Handball Górnik Zabrze wydała specjalne oświadczenie, w którym wyraziła wdzięczność za jego lata pracy oraz wkład w rozwój klubu.
"Z ogromnym szacunkiem i wdzięcznością pragniemy podziękować Bogdanowi Kmiecikowi za wszystkie lata poświęcone Handball Górnik Zabrze. Jego pasja, determinacja i nieocenione wsparcie finansowe pozwoliły klubowi nie tylko przetrwać, ale przede wszystkim rozwijać się i odnosić historyczne sukcesy" - napisano w komunikacie.
Podkreślono również, że były prezes włożył w klub nie tylko ogromne środki, ale także serce, dzięki czemu Górnik stał się czołową siłą polskiej piłki ręcznej.
"Nie sposób nie podkreślić jego niezwykłego poczucia odpowiedzialności społecznej. Przez lata, niemal w pojedynkę, finansował funkcjonowanie klubu, nie oczekując niczego w zamian poza możliwością dalszego budowania jego przyszłości" - dodano w oświadczeniu.
Rada Nadzorcza nie ukrywa, że znalezienie nowego inwestora będzie kluczowe dla dalszego funkcjonowania klubu. Podkreślono, że choć zakończenie wsparcia przez Kmiecika stanowi ogromne wyzwanie, wszyscy liczą na to, że znajdzie się osoba lub podmiot, który podejmie się kontynuowania jego misji.
"Mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto podejmie się kontynuacji tej misji i zapewni klubowi dalszy rozwój - czy to w Zabrzu, czy w innym miejscu" - czytamy.
Przyszłość Górnika stoi pod znakiem zapytania. W przypadku braku nowego właściciela, w najbliższych miesiącach klub może stanąć przed poważnymi trudnościami, a nawet zmianą lokalizacji. Jeśli Zabrze nie zdoła utrzymać drużyny na najwyższym poziomie, będzie to bez wątpienia kolejny bolesny cios dla polskiej piłki ręcznej.
