Dziwna sytuacja w Kaliszu. Delegat przerwał mecz

Kibice w halach, gdzie rozgrywane są zawody piłki ręcznej nie są przyzwyczajeni do sytuacji, w których mecz zostaje przerwany ze względu na zachowanie fanów. W sobotę w Kaliszu było dość nietypowo.

Feralna sytuacja miała miejsce w 38. minucie pojedynku, który prowadziła para Gorzelańczyk-Kuliński z Łodzi. Pretensje i zastrzeżenia do ich pracy mieli wszyscy - od kibiców, po zawodników na trenerach, a nawet na działaczach kończąc. Szczególnie uwagi fanów nie uszły uwadze obserwatora zawodów z ramienia ZPRP. Grupa kibiców z Świdnicy była wyposażona w megafon. Prowadzący doping użył go do skrytykowania sędziów oraz zwrócenia uwagi delegatowi.

Wówczas reprezentant związku nakazał przerwanie pojedynku. Nakazał zespołom udanie się do swoich ławek i przywołał do siebie sędziów, a także... służby porządkowe. Spiker wezwał gości do... oddania swojego megafonu. To spotkało się z oburzeniem świdniczan i falą protestów. Ostatecznie dzięki mediacjom Piotra Kijka udało się dojść do porozumienia z kibicami. Obyło się bez ekscesów, a po zakończonym widowisku przedmiot wrócił do właścicieli.

Cała sytuacja wydaje się być o tyle dziwna, że żadna ze stron nie zgłaszała tego faktu arbitrom. Zarówno zawodnicy, jak i sędziowie przywykli już do sytuacji, w których publiczność nie stoi za nimi murem. Tym większe było zdziwienia w obocie przyjezdnych. - To jakieś jaja! Jeżdżę po mistrzostwach świata i tam nikt nie zwraca uwagi na coś takiego! - dało się słyszeć z ławki rezerwowych.

- Myślę, że ten temat był wywołany niepotrzebnie. Od dwóch lat kibice jeżdżą na wyjazdy w pierwszej lidze i nikomu to nie przeszkadzało. Dziś widocznie przeszkadzało. Może coś nowego wchodzi? Takie życie - skwitował krótko trener ŚKPR, Krzysztof Mistak.

Komentarze (2)
avatar
gnom99
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
... a tak swoją drogą, to zastanawiam się, czy obserwator miał prawo zażądać zabrania megafonu? nie znalazłem, ani w przepisach gry, ani w ustawie o imprezach masowych, ani w regulaminie rozgr Czytaj całość
avatar
gnom99
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to była żenująca decyzja obserwatora pożal się Boże Manysia. kibice mają prawo wyrażać swoje opinie. przez megafon nie "poleciał" żaden wulgaryzm. sędziowie popisywali się nieporadnością, więc Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści