Udany rewanż kwidzynian - relacja z meczu MMTS Kwidzyn - Tauron Stal Mielec

Po emocjonującym i stojącym na dobrym poziomie meczu MMTS Kwidzyn ograł ekipę Tauronu Stali Mielec 28:26. Dzięki tej wygranej ekipa z Pomorza wyprzedziła w tabeli swych rywali.

Starcie szczypiornistów z Kwidzyna i z Mielca rozpoczęło się od chwili ciszy poświęconej zmarłemu kilka dni przed tym spotkaniem prezesowi Tauronu Stali Mielec - Antoniemu Weryńskiemu. Patrząc na początek meczu można było odnieść wrażenie, że zawodnicy gości nie do końca sobie z tą tragedią poradzili, ponieważ pozwalali rywalom na bardzo dużo i już w 4 minucie przy stanie 4:0 dla MMTS-u Ryszard Skutnik zmuszony był wziąć czas na żądanie. Poskutkowało to pierwszym golem dla Stali, ale mimo wszystko przez dłuższy okres gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę, głównie za sprawą świetnego w bramce Sebastiana Suchowicza. Dopiero w 22 minucie mielczanie doprowadzili do remisu 10:10, a parę minut później wyszli na prowadzenie 14:13 za sprawą niezwykle skutecznego Damiana Kostrzewy i do końca tej części gry dzięki dobrze zorganizowanej obronie nie pozwolili sobie już go odebrać, schodząc na przerwę mając 3 gole więcej od swych rywali.

Na początku drugiej odsłony meczu Czeczeńcy skutecznie utrzymywali 1-2 bramkowe prowadzenie, co w dużej mierze zawdzięczali swojemu golkiperowi Krzysztofowi Lipce, który m.in. obronił rzut karny wykonywany przez najlepszego strzelca MMTS-u Kwidzyn w tym meczu Roberta Orzechowskiego. Po upływie kilkunastu minut ekipa z Pomorza w końcu dopięła swego i po golu Tomasza Klingera wyszła na prowadzenie 19:18. W tym momencie o swój drugi czas poprosił szkoleniowiec mielczan. Po nim dwie kolejne bramki zdobyli goście, ale przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu i ciężko było wskazać kto wyjdzie górą z tego pojedynku. Ostatecznie w końcówce nieco skuteczniejsi okazali się podopieczni Krzysztofa Kotwickiego i dzięki temu choć trochę zrewanżowali się za ubiegłoroczne porażki w starciu o brązowy medal.

MMTS Kwidzyn - Tauron Stal Mielec 28:26 (13:16)

MMTS: Suchowicz, Szczecina - Pacześny 2, Klinger 4, Mroczkowski 1, Orzechowski 8, Sadowski, Adamuszek 4, Rosiak, Nogowski 4, Seroka 1, Łangowski, Daszek 4, Rombel.
Kary: 6 minut (4'- Rosiak, 2'- Nogowski)
Trener: Krzysztof Kotwicki

Stal: Kryński, Lipka - Wilk 2, Krieger 2, Sobut, Kornecki, Szpera 2, Gudz, Gliński 7, Krzysztofik 4, Chodara 1, Kostrzewa 8.
Kary: 6 minut (2' - Chodara, Gudz, Kostrzewa)
Trener: Ryszard Skutnik

Komentarze (10)
avatar
and_m
19.11.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
MMTS wygrał i z tym nie dyskutuję ,pocieszam się , że był to bardzo nietypowy mecz Stali - o kontuzjach , braku formy pisało wielu poprzedników - potwierdzeniem tego są też bramki zdobyte przez Czytaj całość
avatar
haketa GKW
19.11.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
po co sie spinac wczoraj wygrał Kwidzyn zasluzenie a co bedzie dalej nie wiadomo a takie gdybanie nie ma sensu. 
GOŚC
19.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
racja Pany zero spiny ok 
avatar
ZXS Mielec
19.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gość nie przesadzaj :) Napisałeś to tak jakby Stal przyjechała w najsilniejszym składzie a przecież wiesz, że nie mieliśmy Janysta i Babicza. Chodara nie był w stanie dobrze zagrać z kontuzją a Czytaj całość
GOŚC
19.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Majom szczescie że Peret nie grał i Mroczek bo było by 37-26 nara