Drużyna Sokoła Gdańsk rozpoczęła mecz bardzo dobrze i po kilku minutach prowadziła już 4:0, mimo że miała w tym czasie również sporo niewykorzystanych sytuacji.- To spowodowało małe rozluźnienie i musieliśmy znowu szukać naszego rytmu gry - powiedział Marek Mońko, trener Sokoła. Po okresie przewagi MKS-u Brodnica, po raz kolejny zaczęła dobrze funkcjonować obrona graczy znad morza, którzy dzięki temu rzucili kilka bramek z kontrataków.
W drugiej połowie, Sokół zaczął stopniowo powiększać prowadzenie. Gdy wynik meczu był już niezagrożony, szkoleniowiec zespołu grającego na hali przy ulicy Smoleńskiej dokonał zmian. - Od 45 minuty grali już tylko sami juniorzy i potrafili utrzymać wysoką przewagę. Był to niezły mecz w naszym wykonaniu, jednak na pewno trochę czasu minie, aby dostosować poziom gry juniorów do wymogów drugiej ligi. Zespół gości to natomiast mieszanka rutyny z młodością i czas powinien pracować na ich korzyść - przekazał Mońko.
UKS Sokół Gdańsk - MKS Brodnica 33:23 (19:12)
Sokół: Muńko, Szymura - Ciszewski 7, Dagil 7, Konkel 5, Mbanefo 4, Jurkiewicz 3, Dzierżawski 2, Wensierski 2, Nazimek 1, Młynarek oraz Malc, Knodel.
Najwięcej bramek dla MKS-u: Porzecz i Wajs (po 6).
Mocny początek gdańszczan - relacja z meczu Sokół Gdańsk - MKS Brodnica
Nie było niespodzianki w meczu Sokoła Gdańsk z MKS-em Brodnica. Podopieczni Marka Mońko wygrali 33:23 i pokazali, że będą się liczyli w rozgrywkach II ligi.