Trener Warmii: Bramkarze wygrali nam mecz

Piłkarze ręczni Warmii Olsztyn pokonali w meczu wyjazdowym Juranda Ciechanów. Olsztynianie z nowym trenerem wygrali drugi mecz z rzędu.

Od początku sobotniego spotkania olsztynianie posiadali przewagę optyczną. Choć wynik często oscylował w granicach remisu, to szczypiorniści Warmii schodzili na przerwę z zaliczką dwóch trafień. W drugiej połowie przyjezdni zachowali więcej spokoju i na finiszu okazali się lepsi od ciechanowian.

- Wydaje mi się, że z dwóch stron był to mecz błędów. Dużo chaosu było zarówno w naszej grze, jak w poczynaniach przeciwnika. W takich spotkaniach naszymi działaniami rządzą emocje. Na szczęście udało nam się wygrać dwoma bramkami, a to jest cenne, bo u siebie przegraliśmy z Jurandem taką samą różnicą. Każdy wchodząc na boisko walczył i to było widać od samego początku do końca - relacjonuje Michał Krawczyk, rozgrywający Warmii Olsztyn.

Podobnego zdania jest trener Krzysztof Maciejewski. - Dla obu drużyn był to mecz o życie. Nam udało się wyjść z niego korzystniej. Gratuluję chłopakom zwycięstwa i tego, że walczyli do końca. Ale moim zdaniem popełniliśmy zbyt dużo błędów technicznych - zauważa szkoleniowiec, który we wtorek zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Tłuczyńskiego.

Wydaje się, że w dużym stopniu pomogła Warmii czerwona kartka dla Michała Prątnickiego, którą zawodnik gospodarzy ujrzał na początku meczu. - Spotkanie rozgrywało się w ostatnich pięciu minutach. Jeżeli mecz jest na styku to wszystko może się wydarzyć. Czy będzie brakowało jednego bądź drugiego zawodnika to nie decyduje o zwycięstwie - stwierdza Maciejewski. - Jeśli jest niesportowy faul to należy się czerwona kartka - dodaje Krawczyk.

Zwycięzców się jednak nie sądzi. Warmia w przekroju całego spotkania była lepsza. Należy podkreślić dobrą grę obronną olsztynian. - Troszeczkę więcej pobroniliśmy, udało nam się parę bloków - mówi Krawczyk. Swoje w bramce zrobili również Sebastian Sokołowski i Kazimierz Kotliński. - Zwyciężyliśmy dzięki naszym bramkarzom - nie ma wątpliwości Maciejewski. - W końcówce postawiliśmy dosyć dobrą, mocną obronę, więc zawodnicy z Ciechanowa mieli troszkę problemów, żeby zdobyć bramkę - dodaje opiekun olsztyńskiego zespołu.

- W meczu z Jurandem generalnie nie było aż tak dużo nerwów. Chłopaki z Ciechanowa chcieli jak najszybciej rozegrać akcje. U nas było troszeczkę mniej tego niepokoju. Cieszymy się, że udało nam się wygrać i to się liczy - kończy Krawczyk.

Komentarze (3)
ABC_
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na pewno atmosfera w zespole jest trochę lepsza, a po tych 2 wygranych powróciła trochę wiara w umiejętności. Trener Maciejewski w miarę rozsądnie prowadzi zespół, Garbacewicz momentami gra to Czytaj całość
avatar
Boss
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niesamowite odrodzenie Warmii pod wodzą "nowego"trenera. Jak widać efekt nowej miotły zaczął działać, być może polega to na tym, że trener nie przeszkadza poprostu zawodnikom, by ci statni gral Czytaj całość
avatar
marek23
11.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Warmia kolejny wygrany mecz oby tak dalej.Pozdrowienia z Elbląga .