Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Sezon zasadniczy PGNiG Superligi Kobiet dobiegł końca. Ostatnia, 22. kolejka dostarczyła kibicom wielu emocji. Każde spotkanie miało swoje indywidualne bohaterki. Zestawienie czternastu najlepszych naszym zdaniem zawodniczek prezentujemy poniżej.

Bramkarka: Beata Kowalczyk (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [5]

Rozegrała fantastyczne zawody przeciwko Politechnice Koszalińskiej. To w dużej mierze dzięki jej paradom podopieczne Stanisława Mijasa uwierzyły w swoje możliwości i rozbiły zespół Akademiczek. Zatrzymywała rzuty karne, broniła w sytuacjach sam na sam.

Lewe skrzydło: Kinga Polenz (KPR Ruch Chorzów) [12]

Pierwsza armata w szeregach Niebieskich. W Kielcach potwierdziła w stu procentach opinię na swój temat. Rzuciła rywalkom aż dziesięć bramek, walnie przyczyniając się do zwycięstwa Ruchu.

Lewe rozegranie: Alina Wojtas (SPR Lublin) [6]

Mózg oraz płuca SPR-u Lublin w pojedynku przeciwko mistrzyniom Polski. W pierwszej połowie rywalki nijak nie były w stanie zatrzymać jej rzutów z drugiej linii. Metodą na lubelską rozgrywającą okazało się dopiero krycie indywidualne, ale i tak reprezentantka Polski zdążyła zrobić wiele krzywdy gospodyniom.

Środek rozegrania: Wioleta Janaczek (EKS Start Elbląg) [4]

Aż dziw, że Start Elbląg mając w swoich szeregach takie zawodniczki jak Wioletta Janaczek, czy Hanna Sądej, nie zdołał awansować do play-off. W Jeleniej Górze obie zawodniczki dawały prawdziwy popis skuteczności. Rozgrywająca stanowiła największe zagrożenie pod bramką gospodyń, samodzielnie wykańczając ataki, bądź też skutecznie dogrywając do swoich koleżanek.

Prawe rozegranie: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [10]

Na tę zawodniczkę piotrkowianki mogą liczyć zawsze. Nie inaczej było w arcyważnym pojedynku z Politechniką, który zakończył się dość niespodziewanym zwycięstwem podopiecznych Stanisława Mijasa. Rozgrywająca tradycyjnie prowadziła grę swojego zespołu, rzucając przy tym bramki jak na zawołanie.

Prawe skrzydło: Katarzyna Sabała (SPR Pogoń Baltica Szczcin) [6]

Szczypiornistki Pogoni Szczecin nie często w tym sezonie gościły w zestawieniu najlepszej siódemki kolejki. Gdyby jednak ich forma od początku wyglądała tak, jak obecnie, to kto wie, czy kilka z nich nie pojawiałoby się tu regularnie. W spotkaniu z AZS-em Wrocław zdecydowanie wyróżniała się skrzydłowa Katarzyna Sabała, która była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu.

Kołowa: Hanna Sądej  (EKS Start Elbląg) [9]

Kolejny pewny punkt elbląskiego Startu. Skuteczna, pewna siebie, inteligentna, oto największe walory Hanny Sądej. Meczem z KPR-em Jelenia Góra pokazała, że na jej bramki trener Grzegorz Gościński zawsze może liczyć. Potrafiła świetnie się ustawić, przepchnąć, trafić do bramki lub wywalczyć rzut karny.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Weronika Gawlik (SPR Lublin) [3]
Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [9]
Lewe rozegranie: Joanna Obrusiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [9]
Środek rozegrania: Kamila Skrzyniarz (KSS Kielce) [2]
Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra) [11]
Prawe skrzydło: Monika Migała (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [3]
Kołowa: Edyta Danielczuk (SPR Lublin) [2]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Komentarze (23)
avatar
Bactrim
3.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja uważam, że nie zagrały na 60 proc. a co dopiero na 100? Ale kogo to obchodzi? Gorzej jakby układały wynikiem rywala pod siebie jak kiedyś Gdynia czy Gdańsk... Zdaje się że przegrywając, Ruch Czytaj całość
hooli
2.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
eb
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba mnie z kimś pomyliłeś kolego.Napisz gdzie i kiedy żaliłem się na oddany przez Politechnikę mecz? 
avatar
Bactrim
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wiem co było dokładnie w Koszalinie ale tak to widzę... jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Trzeba było grać od początku a nie teraz skamleć. To tylko moja ocena i nikogo Czytaj całość
avatar
eb
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzięki kolego za ten prezent od Politechniki,ale żeby od razu podwójny,to nadmiar łaski doprawdy.Zadufania i zakłamania jak widać w Koszalinie nie zbywa.