Wynik starcia otworzył Antoni Łangowski. Stan meczu szybko wyrównał Rafał Przybylski. Kolejną udaną akcję przeprowadzili gospodarze (2:1). Dwa trafienia Łukasza Gieraka wyprowadziły wągrowiecki MKS na pierwsze prowadzenie w meczu 3:2. W następnym fragmencie spotkania oba zespoły nadal szły łeb w łeb. Po stronie kwidzynian dobrze radzili sobie wówczas w ataku Patryk Rombel oraz Maciej Mroczkowski. Po kwadransie było 11:11.
W dalszej części meczu podopieczni Krzysztofa Kotwickiego zdobyli trzy bramki pod rząd (14:11, 18 minuta). Największą przewagę drużyna MMTS-u posiadała na pięć minut przed końcem pierwszej połowy. Na tablicy wyników było wówczas 19:15. Do przerwy ekipa Dariusza Molskiego zmniejszyła jednak znacznie rozmiary porażki i schodziła do szatni ze stratą zaledwie jednego trafienia (20:19).
Po zmianie stron nielbiści szybko zapisali na swoim koncie dwa udane rzuty i objęli prowadzenie. Dopiero w 41. minucie miejscowi odzyskali przewagę. Atak gospodarzy w tej części starcia opierał się na Robercie Orzechowskim. W ekipie gości najskuteczniej poczynał sobie w ofensywie Dawid Przysiek. Obydwaj zawodnicy zgromadzili na swoich kontach podczas sobotniego pojedynku aż 11 trafień!
W 52. minucie po kolejnym trafieniu Orzechowskiego kwidzynianie uciekli wągrowczanom na cztery trafienia (32:28). Następne bramki padły ze strony Dawida Przysieka oraz Pawła Niewrzawy. MMTS odpowiedział jednym celnym rzutem. Na tablicy wyników było wówczas 33:30. Udane akcje Przysieka, Pawła Smolińskiego oraz Pawła Niewrzawy doprowadziły w 57. minucie do remisu 33:33. Trafienia Mateusza Seroki oraz Orzechowskiego dały gospodarzom 2-bramkowe prowadzenie. Ostatnią udaną akcję w ataku przeprowadzili nielbiści ustalając wynik meczu na 35:34 dla miejscowych.
MMTS Kwidzyn będący absolutnym faworytem tego spotkania męczył się z rywalem. Osiągnął jednak zamierzony cel, który daje mu nadzieję na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej. Z kolei Nielba Wągrowiec, pomimo dobrej gry, zanotowała kolejną porażkę i spadła w tabeli na 9. lokatę.
- Ambicji oraz woli walki nam nie zabrakło. Nie mieliśmy jednak szczęścia. W końcówce spotkania zgraliśmy na pewno zbyt nerwowo. Szkoda, bo mecz był do wygrania. Marna to pociecha, że nasza gra była dobra, skoro nie ma punktów - wyjaśniał po meczu Paweł Galus, drugi szkoleniowiec Nielby.
MMTS Kwidzyn - Nielba Wągrowiec 35:34 (20:19)
[b]MMTS: [/b]Szczecina, Jedowski - Orzechowski 11, Rombel 5, Łangowski 4, Mroczkowski 4, Peret 4, Daszek 2, Waszkiewicz 2, Rosiak 1, Sadowski 1, Seroka 1, Krieger.
[b]Kary:
[/b]8 minut
Nielba:
Kubiszewski - Przysiek 11, Gierak 6, Przybylski 6, Krajewski 5, Niewrzawa 2, Witkowski B. 2, Smoliński 2, Świerad, Płócienniczak, Tórz, Matłoka.
Kary: 12 minut
Sędziowali: Mariusz Kałużny i Tomasz Stankiewicz (Opole)
Układ spotkań mamy dość dobry,szanse
na top8 są spore,oby znowu nas Miedz nie wykopała.