Krzysztof Kotwicki: Do końca sezonu będziemy grać swoje

Szczypiorniści MMTS-u Kwidzyn po zwycięstwie nad Stalą Mielec wskoczyli na podium ligowego zestawienia męskiej PGNiG Superligi i mają otwartą drogę do przystąpienia z tej pozycji do rywalizacji w rundzie play-off.

Kwidzyńska drużyna, w starciu z bezpośrednim rywalem w walce o najniższy stopień podium w tabeli na zakończenie fazy zasadniczej sezonu, odniosła przekonujące zwycięstwo nad Stalą Mielec. Szczypiorniści z Pomorza po przerwie w rozgrywkach imponują dyspozycją na parkiecie, mimo iż nie występują w pełnym składzie. Z kontuzjami zmagają się bowiem dotychczas dwaj pierwszoplanowi zawodnicy zespołu: Sebastian Suchowicz oraz Michał Adamuszek. - Trzeba mieć tylko nadzieję, że ta forma nie przyszła za szybko - mówi na łamach portalu kwidzyn.naszemiasto.pl Antoni Łangowski, rozgrywający ekipy z Kwidzyna.

Z optymizmem na dalszą część sezonu w wykonaniu swoich podopiecznych spogląda szkoleniowiec MMTS-u, Krzysztof Kotwicki. - Myślę, że do końca sezonu będziemy grać swoje, a poza tym przez play-off będzie jeszcze przerwa w rozgrywkach, więc będzie czas, by nieco odpocząć - przekonuje trener.

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych spotkaniach kwidzynianie będą musieli sobie radzić bez najlepszego jak dotąd strzelca drużyny - Damiana Kostrzewy, który już w meczu ze Stalą występował z kontuzją. Zawodnika czeka zabieg usunięcia kostnego odprysku w kciuku i 2-3 tygodniowa przerwy w grze.

W najbliższej serii spotkań w walce o umocnienie się na trzeciej pozycji w tabeli drużyna MMTS-u Kwidzyn podejmować będzie Nielbę Wągrowiec, a do końca rundy zasadniczej czekają ją jeszcze pojedynki z: Warmią Olsztyn (w), Jurandem Ciechanów (d) oraz Orlen Wisłą Płock (w).

Źródło: kwidzyn.naszemiasto.pl

Źródło artykułu: