Serbowie czempionat Starego Kontynentu zainaugurują pojedynkiem z Polską. Tymczasem przeciwko biało-czerwonym być może nie zagra Nikola Manojlović, który ledwo co wyleczył jedną kontuzję, a już nabawił się kolejnej.
- Wyleczyliśmy ramię, lecz na treningu w poniedziałek na sali gimnastycznej Manojlović uszkodził mięsień nieopodal kręgosłupa. Zostało to już potwierdzone badaniem rezonansem magnetycznym - ujawnił lekarz serbskiej kadry, Milan Babić, który nie wie, ile od piłki ręcznej będzie odpoczywał szczypiornista RK Gorenje Velenje.
- Nie da się tego w zasadzie przewidzieć. Opierając się na doświadczeniu [...], pełny powrót do zdrowia może potrwać siedem do dziesięciu dni, a ponadto zawodnik nie będzie w stanie trenować przez trzy bądź cztery dni - dodał medyk, który wypowiedział się również na temat stanu zdrowia pozostałych członków kadry.
- Z Ivanem Stankoviciem jest dobrze, trenuje on z 80-procentowym obciążeniem. Ze wszystkimi pozostałymi jest w porządku, poza urazami typowymi dla okresu przygotowawczego. Nenad Vučković na ostatnim treningu skręcił kostkę, ale to nic poważnego. Dobrivoje Marković ma także drobne kłopoty z kostką. Miloša Kostadinovicia bolą ręce od upadków. Jednak te rzeczy nie przeszkadzają szczypiornistom w procesie szkoleniowym - ujawnił Babić.