Wśród powołanych zawodniczek do kadry narodowej znalazła się Malwina Leśkiewicz, która w lecie przeniosła się z KU AZS Politechnika Koszalińska do Aalborg DH. Jednak piłkarka ręczna reprezentacji Polski nie zadebiutowała jeszcze w duńskiej ekstraklasie.
Nasza rodaczka mecze ogląda na razie z perspektywy trybun. Leczy ona bowiem w chwili obecnej kontuzję barku. Mimo wszystko trener Allan Heine wierzy, że będzie mógł skorzystać z usług polskiej szczypiornistki już 30 września w pojedynku przed własną publicznością przeciwko KIF Vejen.
Wiele zależy od klubowego fizjoterapeuty. Być może Leśkiewicz będzie musiała odbudowywać formę w rezerwach, choć szkoleniowiec Aalborg DH chciałby, jak najszybciej sięgnąć po Leśkiewicz.
- Nie wierzę, żeby Malwina mogła być wykorzystana do standardowych ataków i by miała ona wpływ na normalnie toczoną walkę na parkiecie. Jednak możemy skorzystać z jej gry w defensywie - stwierdził w rozmowie z duńskimi mediami Heine.