- Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Nie ukrywam, że boimy się konfrontacji w Rumi. Łączpol to też beniaminek, ale ten z górnej półki. Przed rozpoczęciem rozgrywek gdyński zespół dokonał najpoważniejszych i najtrafniejszych transferów. Gdynianki mają duże aspiracje i potwierdziły je już w pierwszej rundzie. Nas prześladuje trochę pech - powiedział dla Głosu Pomorza trener Słupi Słupsk, Adam Fedorowicz.
Źródło artykułu: