Bundesliga: Hamburg przypieczętuje tytuł?

W środowy wieczór rozegrane zostanie decydujące spotkanie tegorocznych rozgrywek niemieckiej Bundesligi. Na parkiecie hali Sparkassen-Arena, zajmujące drugą lokatę THW Kiel podejmie lidera rozgrywek, HSV Hamburg. Czeka nas fascynujące widowisko!

Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek sezonu 2010/11 wielu ekspertów zajmujących się na co dzień niemiecką Bundesligą, zgodnie przyznawało, że rozgrywany pod koniec kwietnia pojedynek pomiędzy THW Kiel a HSV Hamburg zadecyduje o tytule mistrzowskim. W tym przekonaniu utwierdziło ich także spotkanie o Superpuchar Niemiec, który w dramatycznych okolicznościach na swą korzyść rozstrzygnęli zawodnicy z Hamburga. Liczne kontuzje podstawowych graczy oraz problemy kadrowe w ekipie z Kiel spowodowały jednak, że sześć kolejek przed zakończeniem rozgrywek, sprawa mistrzostwa jest już praktycznie rozstrzygnięta.

O takim obrocie spraw zadecydowały jednak przede wszystkim dwie niespodziewane porażki kilończyków na własnym parkiecie w pojedynkach z Rhein-Neckar Löwen oraz TV Grosswallstadt, które w przeciągu niespełna tygodnia pozbawiły podopiecznych Alfreda Gislassona nadziei na siódmy z rzędu tytuł mistrza Niemiec. Popularne Zebry nadal mają szanse na wygranie dwóch innych pucharów (Ligi Mistrzów oraz Pucharu Niemiec), jednak porażka w ligowych rozgrywkach traktowana jest przez kibiców THW jako klęska. W świetle poważnych kontuzji i długoterminowej absencji podstawowych graczy takich jak Daniel Narcisse (zerwane więzadła kolana i prawie 8 miesięcy przerwy), Kim Andersson (zerwane więzadło kolana a następnie złamany kciuk), Marcus Ahlm (złamana ręka) czy Christian Zeitz (problemy z kostkami) wyniki osiągane przez kilończyków są nadspodziewanie dobre, jednak ostatecznie będą oni zmuszeni pogodzić się z porażką z odwiecznym rywalem.

Hamburczycy, którzy zmierzają po pierwszy w historii klubu tytuł mistrza Niemiec postarają się w środowy wieczór podtrzymać niesamowitą serię 27. ligowych spotkań bez porażki. Ewentualne zwycięstwo nie zapewni jeszcze podopiecznym Martina Schwalba tryumfu w rozgrywkach, jednak w znaczący sposób przybliży ich do upragnionego trofeum. - Zwycięstwo odniesione we Flensburgu była dla nas wielkim krokiem w kierunku mistrzostwa, jednak nie możemy na tym poprzestać. Jeśli chcemy wygrać tą ligę, to w środę musimy także wygrać w Kiel - powiedział opiekun HSV. Ogromną chęć wygranej wykazują także sami zawodnicy: - Jesteśmy już tak blisko tego trofeum, że nie możemy sobie pozwolić na jego utratę. Jedziemy do Kiel po zwycięstwo - stwierdził kapitan drużyny, Pascal Hens.

Polscy kibice liczą na dobry występ dwójki reprezentantów Polski, którzy na co dzień bronią barw HSV - Marcina oraz Krzysztofa Lijewskich. Starszy z braci był bohaterem pierwszego pojedynku tych dwóch ekip - na parkiecie hali O2 World w Hamburgu miejscowe HSV zwyciężyło 26:25, a polski rozgrywający zdobył decydującą o wygranej bramkę (w całym mecz 6 trafień). Relację z tego spotkania mogą Państwo przeczytać klikając TUTAJ.

Spotkanie w kilońskiej Sparkassen-Arena rozpocznie się o godzinie 20:15 i można je będzie oglądnąć na żywo w niemieckiej stacji Sport1.

THW Kiel - HSV Hamburg / 20.04.2011, godz. 20:15

Bilans spotkań w sezonie 2008/09:

THW Kiel - HSV Hamburg 33:28 (17:14) - Superpuchar

THW Kiel - HSV Hamburg 29:22 (12:14) - Bundesliga

HSV Hamburg - THW Kiel 33:34 (15:15) - Bundesliga

Bilans spotkań w sezonie 2009/10:

THW Kiel - HSV Hamburg 28:35 (11:15) - Superpuchar

THW Kiel - HSV Hamburg 29:29 (16:17) - Bundesliga

HSV Hamburg - THW Kiel 31:33 (14:15) - Bundesliga

Bilans spotkań w sezonie 2010/11:

THW Kiel - HSV Hamburg 26:27 (11:13) - Superpuchar

HSV Hamburg - THW Kiel 26:25 (12:16) - Bundesliga

Ogółem: 8 spotkań, 4 wygrane Kiel, 1 remis, 3 zwycięstwa Hamburga, bramki 237:231 dla Kiel.

Najlepsi strzelcy:

THW Kiel:

- Filip Jicha - 175 bramek (6,0 na mecz),

- Momir Ilić - 146 bramek (5,2 na mecz),

- Christian Zeitz - 119 bramek (5,4 na mecz).

HSV Hamburg:

- Hans Lindberg - 175 bramek (6,3 na mecz),

- Marcin Lijewski - 134 bramki (4,8 na mecz),

- Igor Vori - 109 bramek (3,9 na mecz).

Źródło artykułu: