Przed derbami Mazowsza na zapleczu Superligi

W niedzielne popołudnie w hali "Chemika" w Płocku dojdzie do szlagierowego pojedynku w grupie A pierwszej ligi, pomiędzy liderem tabeli Jurandem Ciechanów, a wiceliderem rezerwami Wisły Płock. Mecz ten będzie szczególny dla braci Piórkowskich, którzy zagrają przeciwko sobie.

- Jurand to bardzo dobry i solidny zespół, który już od paru lat dobrze spisuje się na pierwszoligowych parkietach. Gra w nim kilku wychowanków Wisły Płock. Plusem dla nas w tym spotkaniu jest to, że gramy na własnym parkiecie przed naszą publicznością. Na pewno będzie to bardzo emocjonujące spotkanie - mówi Adrian Piórkowski. - Drużyna Wisły to ciekawy, młody zespół wsparty kilkoma już doświadczonymi zawodnikami. Wisła gra w tym sezonie bardzo skutecznie i jak na młody zespół bardzo równo, co z resztą widać po miejscu w tabeli. Dodatkowo sprzyjać im będzie atut własnej hali - ocenia aktualną dyspozycję rywala Damian Piórkowski.

O sile drugiego zespołu płockiej Wisły często stanowią zawodnicy niemieszczący się w kadrze pierwszego zespołu. - Wisła II jest bezpośrednim zapleczem pierwszej drużyny, jest to bardzo młody zespół. W kilku spotkaniach wystąpili z nami zawodnicy z pierwszego zespołu, którzy wsparli nas swoim doświadczeniem - odpowiada dyplomatycznie starszy z braci Piórkowskich.

Co może zaważyć na zwycięstwie w tym meczu? - Na pewno gra w obronie będzie odgrywała kluczową rolę, a także ilość błędów własnych popełnionych podczas spotkania. Myślę, że drużyna, która będzie lepsza właśnie w tych elementach zwycięży - mówi młodszy Piórkowski.

W niedzielę na parkiet "Chemika" wybiegną bracia Piórkowscy, starszy Adrian grający w barwach zespołu znad Wisły i młodszy Damian, który przed sezonem zasilił szeregi Juranda Ciechanów. Jak obaj podchodzą do braterskiego pojedynku? - (śmiech) Na boisku nie ma sentymentów, a tak na poważnie to graliśmy już przeciwko sobie w spotkaniu Wisła Płock - Piotrkowianin. Życzę bratu i chłopakom z Ciechanowa powodzenia - mówi skrzydłowy nafciarzy. - Przeciwko bratu grałem już będąc w barwach Piotrkowianina. To fajne, ciekawe doświadczenie, a co do sentymentów (śmiech)… i tak wszystko zostanie w rodzinie - kończy rozgrywający Juranda.

Początek meczu w niedzielę o godzinie 14 w hali "Chemika" w Płocku przy ulicy Kobylińskiego.

Źródło artykułu: