Dania: Narodziny potęgi w Kopenhadze, AaB Håndbold nad przepaścią

W Danii stworzono nowy zespół AG Kopenhaga, który ma zaistnieć nie tylko w krajowych rozgrywkach, ale planuje pokazać się również w Europie. Klub ten "wchłonie" FCK Håndbold. Nie jest wykluczone, że z duńskiej ekstraklasy piłkarzy ręcznych zniknie też AaB Håndbold.

W tym artykule dowiesz się o:

AG Kopenhaga - narodziny potęgi?

Na początku roku dwa kopenhaskie kluby, AG Håndbold i FCK podpisały list intencyjny w sprawie fuzji. Do połączenia zespołów ma formalnie dojść 1 lipca bieżącego roku. Inicjatorem takiego kroku stał się Jesper Nielsen. Biznesmen ten działa z powodzeniem w branży jubilerskiej. Od lat sponsoruje on różne przedsięwzięcia sportowe, znamy on jest m.in. z finansowego wspierania niemieckiego klubu Rhein Neckar Löwen.

Teraz milioner postanowił zainwestować w piłkę ręczną w swoim ojczystym kraju. Do jego firmy KasiGroup ma należeć 56 procent nowo powstałego klubu AG Kopenhaga.

- Sprawimy, że mecze będą dużymi wydarzeniami, też w sensie sportowego widowiska. FCK Håndbold stworzył już w stolicy Danii zespół na światowym poziomie. Jeżeli do kadry drużyny dojdą tacy szczypiorniści jak Lars Jørgensen, Joachim Boldsen i inni, to AG Kopenhaga będzie od razu liczącą się siłą nie tylko w rodzimej lidze, ale też w międzynarodowych rozgrywkach - stwierdził w rozmowie ze skandynawskimi mediami Jesper Nielsen.

Problemy z licencją

Biznesmen chciał, aby drużyna ta od razu zaistniała na Starym Kontynencie. Czynił on starania, żeby ekipa AG grała na licencji FCK. Jednak negocjacje w tej sprawie utknęły w martwym punkcie.

Wszystko więc wskazuje na to, że zespół Nielsena nie wystąpi w najbliższej edycji europejskich pucharów, gdyż będzie musiał grać na własnej licencji. Na razie dla działaczy FCK we władzach nowego klubu nie przewidziano też silnej reprezentacji.

Potęgę AG Kopenhaga ma budować m.in. Guðmundur Guðmundsson, dla którego przygotowano stanowisko dyrektora sportowego. Jest on znany przede wszystkim z pracy trenerskiej. W 2008 roku reprezentacja Islandii pod jego wodzą zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Pekinie, pokonując w ćwierćfinale podopiecznych Bogdana Wenty.

"Dream team" po duńsku

Ostatnio na konferencji prasowej ujawniono nazwiska piłkarzy ręcznych, którzy mają tworzyć kadrę drużyny AG Kopenhaga. W ekipie nie zabraknie oczywiście miejsca dla czołowych szczypiornistów FCK - Kaspera Hvidta, Steinara Ege, Arnóra Atlasona i Jacoba Bagersteda.

W drużynie sporą grupę będą stanowili też dotychczasowi gracze AG Håndbold. Klub ten w sezonie 2009/2010 występował na zapleczu duńskiej ekstraklasy. Jednak w jego szeregach nie brakuje utytułowanych zawodników. Wystarczy wspomnieć o Martinie Bagerze, Klavsie Bruunie Jørgensenie i Jakobie Greenie. Wszyscy oni mają na swoim koncie mecze w reprezentacji Danii.

Włodarze AG szukają również wzmocnień w zagranicznych ligach. W nowym sezonie w barwach kopenhaskiej ekipy mają grać tacy zawodnicy jak: Snorri Guðjónsson (Rhein-Neckar Löwen), Cristian Malmagro (Reyno de Navarra San Antonio), Mikkel Hansen oraz Joachim Boldsen (obaj FC Barcelona).

Katastroficzne wizje w AaB Håndbold

Jednak nie wszyscy kibice piłki ręcznej w Danii mają powody do optymizmu. Pod znakiem zapytania stoi bowiem funkcjonnowanie AaB Håndbold. Klub z Aalborga znalazł się w katastrofalnej sytuacji. Miejscowa prasa porównuje go do Titanica, gdyż sprawozdanie finansowe z 2009 roku wykazało deficyt w wysokości 45,5 mln złotych, czyli dwa razy więcej niż się spodziewno.

Władze AaB zwolniły już 40 procent pionu administracyjnego. Działacze rozważają emisję nowego pakietu akcji, aby zdobyć niezbędne środki na funkcjonowanie klubu. Przez najbliższe tygodnie planuje się przeprowadzenie dokładnej analizy. Ma ona być gotowa w czerwcu i powinna dać odpowiedź, czy istnienie sekcji piłki ręcznej jest nadal możliwe.

W tej sytuacji wydaje się wielce prawdopodobne, że nowego pracodawcę będzie sobie musiał szukać lewy rozgrywający reprezentacji Norwegii, Kristian Kjelling.

Komentarze (0)