Kielczanie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów już osiągnęli bardzo dużo. Po raz pierwszy wyszli z grupy, a po niektórych spektakularnych zwycięstwach, apetyty kibiców sięgały nawet najlepszej "czwórki" Champions League. Teraz jednak przed podopiecznymi Bogdana Wenty prawdziwy test. Nie można inaczej nazwać konfrontacji z jedną z najlepszych drużyn Świata, w której aż roi się od sław światowego szczypiorniaka.
Nie ulega wątpliwości, że zdecydowanym faworytem dwumeczu z mistrzem Polski jest Wicemistrz Niemiec. Istniejący zaledwie 11 lat HSV Hamburg już zdążył dokładnie zapisać się w historii europejskiego szczypiorniaka. W dwóch ostatnich edycjach Champions League zespół z Hamburga dochodził do półfinału. Teraz podopieczni Martina Schwalba celują jeszcze wyżej. Dla nich, po zajęciu drugiego miejsca w grupie C (niemiecka ekipa ustąpiła miejsce jedynie hiszpańskiemu Ciudad Real) dwumecz z mistrzem Polski jest jedynie kolejnym przystankiem w drodze po największe laury. - Trzeba pamiętać, gdzie byliśmy jeszcze rok, dwa lata temu. Hamburg jest oczywiście faworytem, ale my będziemy walczyć. Chcemy dobrze wypaść i czuć po tym spotkaniu satysfakcję, że znów stanęliśmy na wysokości zadania - mówi prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.
Ekipa z Hamburga rywalizowała już w kieleckiej hali podczas ubiegłorocznego "Kielce Cup". Wicemistrzowie Niemiec pewnie wygrali całą imprezę, a z gospodarzami zwyciężyli wówczas 31:26. - Teraz mamy silniejszą drużynę. Zobaczymy na ile to wystarczy. Dla mnie Hamburg to obecnie najlepsza drużyna Świata. Nie wiem jaki jest dokładny sposób na HSV. Musimy po prostu...być lepsi - mówi rozgrywający Vive Targów, Mariusz Jurasik.
Spotkanie Vive Targów Kielce z HSV Hamburg (rewanż w Hamburgu tydzień później) rozpocznie się w sobotę, w hali Legionów o godzinie 19:30. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi stacja TVP Sport.
Bogdan Wenta dla SportoweFakty.pl:
Życzyłbym sobie, aby Hamburg podszedł do nas poważnie i aby tak jak w każdym spotkaniu, bili się z rywalem. Dostaniemy wtedy odpowiedz w jakim tak na prawdę jesteśmy miejscu. W samym zespole trudno znaleźć słabe punkty. Ich niesamowita, nietypowa obrona 3-3 jest piekielnie trudna do rozbicia. Pozwala ona przeprowadzać błyskawiczne kontry, a w przypadku Hamburga, przeważnie nie ma co z nich zbierać. Dużo można by mówić o zawodnikach HSV. Powiem tylko, że moim zdaniem Domagoj Duvnjak jest na najlepszej drodze, aby w niedługim czasie zostać najlepszym zawodnikiem na Świecie i przejąć pałeczkę po Nikoli Karabaticu. Kołowy Igor Vori, nie dość, że ze znakomitymi warunkami, to na dodatek świetny motorycznie. Nie wiem, jak zareagują niektórzy moi zawodnicy, bo dla niektórych z nich, to dopiero pierwsze zetknięcie z takim zespołem i przede wszystkim o taką stawkę. Na pewno będziemy jednak szukać swojej szansy. Natomiast nawet jeśli przegramy, na pewno dużo z tej porażki wyniesiemy w przyszłości.