Polacy do walki w drugiej rundzie przystępują z drugiego miejsca. Nasi reprezentanci mają w dorobku trzy punkty - tyle samo co niedzielni rywale, a także Francuzi. W najgorszej sytuacji są natomiast Czesi, którzy rozpoczynają decydujące zmagania o półfinał z zerowym dorobkiem punktowym.
W tej fazie rozgrywek i przy tak wyrównanej sytuacji w tabeli każdy mecz może więc okazać się decydujący w perspektywie dalszej walki o półfinał (awans wywalczą dwie ekipy). Polaków już na początku czeka niezwykle trudne zadanie. Hiszpanie w pierwszej rundzie wyróżniali się spośród wszystkich uczestników Mistrzostw Europy łatwymi i przekonującymi zwycięstwami. Podopieczni Valero Rivera Lopeza najpierw wysoko ograli Czechów i Węgrów, a potem zremisowali z mistrzami świata, Francuzami. Nic więc dziwnego, że ekipa z Półwyspu Iberyjskiego już teraz wymieniana jest jako jeden z głównych kandydatów do sięgnięcia po złoto.
Hiszpanie regularnie zdobywają medale i to we wszystkich ważniejszych imprezach. Ostatni sukces graczy Rivery to brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Pekinie z 2008 roku. - Oczywiście jesteśmy wśród kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Można wspomnieć o wielu piłkarzach ręcznych na wysokim poziomie, świetnych strzelcach. Drużyna jest doświadczona i gra ze sobą od dłuższego czasu - mówi szkoleniowiec Hiszpanów.
Dla polskiej reprezentacji potyczka z tak silnym rywalem może być doskonała okazją do udowodnienia, że mimo słabszej gry w ostatnim spotkaniu ze Słowenią, podopieczni Bogdana Wenty w dalszym ciągu liczą się w walce o najwyższe cele. Pochlebnie na temat Polaków wypowiadają się także przeciwnicy. - Jest to drużyna, która ma sporo rzutów z dystansu w tym turnieju. Posiada ona także bardzo dobrych snajperów w całej pierwszej linii. Ponadto można powiedzieć o solidnej obronie, szczególnie w centralnej strefie, szybkich podaniach do środka oraz kontrach - wylicza Rivera.
Początek tego arcyciekawie zapowiadającego się spotkania o godzinie 18:30. Dwie godziny wcześniej Niemcy zmierzą się z Francją, a zmagania w polskiej grupie zakończy wieczorny pojedynek Słowenii z Czechami (20:30).