Ekipa mistrzyń Polski ma bardzo napięty grafik, ale nie przekłada się to negatywnie na ich formę. W sobotę lubinianki rywalizowały o cenne punkty w fazie grupowej Ligi Europejskiej i pokonały niemiecki HSG Blomberg-Lippe, a w środę wysoko zwyciężyły w Orlen Superlidze Kobiet z rewelacją rozgrywek - Energa Startem Elbląg.
Podopieczne Magdaleny Stanulewicz marzyły o odbudowaniu się po ostatniej porażce po rzutach karnych z KPR Ruchem Chorzów, ale tylko w pierwszym kwadransie rywalizowały z mistrzem Polski jak równy z równym (7:6 w 15'). Na domiar złego już na początku pojedynku straciły Joannę Wołoszyk, która została przypadkowo uderzona w twarz i zalała się krwią.
KGHM MKS Zagłębie błyskawicznie zaaplikowało rywalkom pięć bramek z rzędu i od tego momentu miało spotkanie pod kontrolą (12:6 w 17'). Ambitne elblążanki skróciły dystans do trzech trafień z pomocą duetu Kristina Kubisova - Oliwia Szczepanek, ale mocniej zagrozić Miedziowym nie były już w stanie.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
W drugiej połowie mistrzynie kraju sukcesywnie powiększały prowadzenie i na kwadrans przed końcem wygrywały już różnicą dziesięciu bramek (26:16 w 45'). Trener Bożena Karkut korzystała z całego bogactwa składu i ze spokojem mogła przyglądać się grze swoich zawodniczek.
W środowym meczu wyróżniały się skrzydłowe - Kinga Grzyb i Adrianna Górna, bramkarki - Monika Maliczkiewicz i Barbara Zima, a także rozgrywająca Daria Przywara, która do sześciu bramek dołożyła pięć asyst i została okrzyknięta MVP spotkania.
KGHM MKS Zagłębie Lubin - Energa Start Elbląg 33:20 (15:11)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima - Jakubowska 3, Promis 2, Pankowska 1, Cavo, Fernandes, Guirassy 2, Grzyb 6, Przywara 6, Janas 2, Górna 5, Drabik 1, Weber 2, Kochaniak-Sala 3, Matieli.
Karne: 3/6
Kary: 6 min.
Start: Radojcić, Godzina - Zych 4, Grabińska 1, Dworniczuk 2, Tarczyluk 1, Wołoszyk, Szczepanek 3, Pahrabitskaya, Peplińska, Chwojnicka, Wiśniewska 2, Wicik, Kubisova 2, Kuźmińska 3, Szczepaniak 2.
Karne: 4/6
Kary: 8 min.