Reprezentacja Polski w piłce ręcznej po raz kolejny mocno zawiodła. Porażka na start z Niemcami (28:35) nie dziwiła nikogo, ale kolejne dwa spotkania to popis nieudolności drużyny. Remis z Czechami (19:19), a zwłaszcza porażka ze Szwajcarią (28:30), to zdecydowanie wyniki poniżej możliwości tej kadry.
W konsekwencji Polacy nie wyszli nawet z grupy i zajmą najgorsze miejsce w historii występów w mistrzostwach świata. Zagrają o miejsca 25-32. Polacy znaleźli się w gronie takich "potęg" jak Gwinea czy Kuwejt.
- To nie jest wynik naszych marzeń, bo celowaliśmy minimum w wyjście z grupy. Na ocenę jednak jest jeszcze za wcześnie. Na pewno musimy się spotkać z trenerem Lijewskim i zapoznać z jego opinią, co nie zafunkcjonowało podczas mistrzostw świata - opowiada prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Sławomir Szmal.
ZOBACZ WIDEO: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności
Mówi, że będzie analizował dane, by zrozumieć przyczyny porażki. Pytany o to czy selekcjoner nie ma pomysłu na wykorzystanie młodych graczy odpowiada: - To jest pana zdanie, a my musimy przeanalizować dokładnie, jakie elementy złożyły się na taki a nie inny rezultat - tłumaczy.
Lijewski out?
Marcin Lijewski objął reprezentację po nieudanych mistrzostwach świata 2023. Można odnieść jednak wrażenie, że nasza gra wygląda gorzej niż za kadencji Patryka Rombla. W ubiegłorocznych mistrzostwach Europy Biało-Czerwoni byli w stanie wygrać tylko z Wyspami Owczymi, a ulegli Norwegom oraz Słoweńcom. W mistrzostwach świata nie wygrali teraz żadnego spotkania.
Zamiast szumnie zapowiadanego rozwoju widać regres. Wielu kibiców i ekspertów zastanawia się, czy Lijewski jest odpowiednią osobą na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Jak przyznaje Szmal, nie jest przesądzone, czy Marcin Lijewski zostanie, czy odejdzie po mistrzostwach świata.
- Turniej jeszcze trwa, więc na jakiekolwiek decyzje jest jeszcze za wcześnie - odpowiada Szmal. Dodaje jednak, że nie chce sam decydować o jego sprawie.
- Na pewno nie chcę decydować o takich sprawach jednoosobowo, tak jak było dotychczas i będziemy dyskutować z Zarządem i Radą Trenerów na ten temat - twierdzi prezes ZPRP.
Starcie z dziennikarką w tle
Na domiar złego większość internautów jest oburzonych zachowaniem Marcina Lijewskiego po przegranym meczu ze Szwajcarią. Na portalu społecznościowym X popularność zdobył filmik, w którym selekcjoner starł się z dziennikarką TVP i byłą piłkarką ręczną Sylwią Michałowską.
Reporterka zapytała, czy trener rozważał grę na dwóch obrotowych albo zmianę na tej pozycji, by ratować wynik kluczowego spotkania ze Szwajcarią. - Można było też zagrać na dwóch bramkarzy. Tak powiem złośliwie - odparł Lijewski.
Niektórzy kibice zaczęli domagać się ukarania Lijewskiego za to zachowanie. Co tej sprawie sądzi prezes ZPRP?
- Widziałem tylko krótki filmik, który krąży po portalu X. To była wypowiedź na gorąco po przegranym meczu i odpadnięciu z mistrzostw świata. Wydaje mi się, że te słowa nie były do końca przemyślanie. Jeżeli pojawiło się coś niegrzecznego, to na pewno nie powinny takie słowa paść - kończy Sławomir Szmal
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty
Przyczyn zapewne jest wiele. Mogę zadawać Związkowi ty Czytaj całość