Najnowsze doniesienia w tej sprawie przekazał dziennikarz Maciej Wojs. Według komentatora TVP Sport sytuacja Arne Senstada wyjaśniła się w ostatnich dniach. Władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce są zadowolone ze współpracy z norweskim szkoleniowcem i chcą, aby była ona kontynuowana.
Według źródła z Senstadem spotkał się już prezes ZPRP, czyli Sławomir Szmal. Obie strony doszły do porozumienia, aby przedłużyć wygasającą wraz z końcem stycznia umowę. Pozostaje już tylko jej zatwierdzenie przez zarząd polskiej centrali i oficjalne ogłoszenie.
Senstad bardzo chce pracować z kobiecą reprezentacji Polski. 55-latek ma swój pomysł na naszą drużynę narodową. Ma swoją wizję i koncepcję jej dalszego rozwoju. To bardzo cieszy prezesa Szmala i stąd wola kontynuowania współpracy.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Tym bardziej że w zakończonych w grudniu 2024 roku mistrzostwach Europy polskie szczypiornistki pokazały się z dobrej strony. Dzielnie walczyły w każdym spotkaniu i ukończyły ostatecznie zawody na dziewiątej pozycji. Na taki wynik czekano od prawie dwóch dekad.
Dla władz polskiej federacji kluczową imprezą będą mistrzostwa Europy w 2026 roku, których Polska będzie współgospodarzem. Jedna z grup będzie rywalizować w katowickim Spodku. Po drodze Biało-Czerwone wezmą także udział w eliminacjach do mistrzostw świata.
Senstad został selekcjonerem kobiecej reprezentacji Polski w 2019 roku. Od półtora roku jest także trenerem norweskiego klubu Larvik HK.