Poważne problemy kadrowe nie zatrzymują szczypiornistów Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Podopieczni Kima Rasmussena zajmują obecnie 3. miejsce w ORLEN Superlidze Mężczyzn, ale rozegrali o jeden mecz więcej niż KGHM Chrobry Głogów.
Ich najbliższym rywalem będzie Orlen Wisła Płock. Biało-czerwoni przystąpią do spotkania zaledwie tydzień po starciu z inną potęgą - Industrią Kielce (26:38). W pierwszej połowie toczyli z rywalami bój jak równy z równym.
Kamil Adamski w rozmowie z klubowymi mediami przyznał jednak, że te dwa spotkania mają dla zespołu zupełnie inne znaczenie.
- Nasze grudniowe priorytety to Lubin, Legionowo i Kalisz - wyjaśnił. - Mecze z Kielcami i Płockiem to trochę inna kategoria, zwłaszcza w aktualnej sytuacji kadrowej - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same
Spotkania w Lubinie oraz Legionowie ostrowianom udało się wygrać. Derby w Kaliszu natomiast odbędą się w niedzielę, 22 grudnia.
Choć w środę ostrowianie będą skazywani na porażkę, a ich celem jest zdobywanie punktów w innych meczach, nie zamierzają się poddawać.
- Mam nadzieję, że zagramy solidnie i odpowiedzialnie, a jeśli będzie możliwość zrobienia niespodzianki, to oczywiście zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zakończył Adamski.
Mecz Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Orlen Wisła Płock przeprowadzone zostanie w środę, 18 grudnia o godz. 20:30 w 3mk Arenie Ostrów.