Bohaterki meczu o trzecie miejsce ME 2024 miały za sobą porażki z rywalkami ze Skandynawii. Francuzki zostały pokonane w półfinale z Dunkami. Węgierki nie poradziły sobie na tym samym etapie z Norweżkami. Faworytki dość brutalnie pozbawiły szczypiornistki znad Balatonu nadziei na zdobycie mistrzostwa.
Francja radziła sobie bardzo dobrze we wcześniejszych meczach z Węgrami. Przegrała tylko jeden z 11 od początku poprzedniej dekady. Drużyny spotkały się w tym okresie między innymi w igrzyskach olimpijskich w Tokio i w Paryżu. W niedzielę doszło więc do przełamania Węgierek.
Pierwsza połowa zakończyła się niskim wynikiem 13:12 dla Węgier. Na początku rezultat kilkakrotnie zakołysał, a w najlepszym dla zespołu z Bałkanów momencie prowadził 10:7. Francuzki przebudziły się w trudnym dla nich momencie i do przerwy odrobiły większość ze strat. Tym samym po 30 minutach wygrana w małym finale pozostawała sprawą otwartą.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W drugiej połowie nie dochodziło do zwrotu akcji, a drużynom nie spieszyło się z rozstrzygnięciem pojedynku. Minęło półtorej godziny od rozpoczęcia meczu, a na decydujące bramki trzeba było nadal poczekać. Na 10 minut przed końcem był remis 20:20. Mała inicjatywa pozostała po stronie Węgier, które zwyciężyły 25:24 dzięki ostatniej bramce w małym finale.
Także w niedzielę finał mistrzostw, w którym zmierzą się Dania i Norwegia.
Najwięcej bramek dla Francji: P. Foppa, E. Nze Minko i G. Zaadi - 4; najwięcej bramek dla Węgier: K. Klujber - 9, V. Gyori-Lukacs i C. Kuczora - 5