Niespodzianka na ME 2024. Walka do końca przyniosła efekt

PAP/EPA / Zsolt Czegledi / Na zdjęciu: szczypiornistki reprezentacji Rumunii
PAP/EPA / Zsolt Czegledi / Na zdjęciu: szczypiornistki reprezentacji Rumunii

Reprezentacja Rumunii kobiet nieoczekiwanie pokonała Czechy 29:28 w meczu w ramach ME 2024. Zgodnie z przewidywaniami Czarnogóra po raz kolejny w tym roku ograła Serbię (24:18).

Drugiego dnia zmagań w ramach mistrzostw Europy 2024 doszło do jednej niespodzianki. Konkretnie miała ona miejsce w Debreczynie, gdzie Rumunia rywalizowała z Czechami, a Czarnogóra z Serbią.

Pierwszy mecz grupy B na ME 2024 rozpoczął się udanie dla Czeszek, które były w stanie odskoczyć na trzy trafienia (6:3). Ich przewaga praktycznie cały czas rosła, czego efektem było prowadzenie 11:5.

Od tego momentu do końca pierwszej połowy reprezentacja Czech dołożyła jeszcze dwie bramki. Lepiej w końcówce zaprezentowały się z kolei Rumunki, które zanotowały serię pięciu trafień z rzędu i zeszły na przerwę ze stosunkowo dobrym wynikiem (11:13).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Po zmianie stron reprezentacja Rumunii po raz kolejny złapała kontakt (13:14). Jednak Czeszki przez cały czas odgryzały się, gdy ich przeciwniczki niwelowały stratę.

W końcu jednak doszło do momentu, w którym Rumunki były w stanie doprowadzić do upragnionego remisu. Z wyniku 22:25 udało im się zdobyć trzy trafienia z rzędu (25:25), a kolejna taka seria miała miejsce po bramce reprezentacji Czech. Efektem było prowadzenie 28:26.

Chwilę później reprezentacja Rumunii prowadziła 29:27 i rywalki były w stanie zdobyć drugą w końcówce bramkę kontaktową (29:28). Jednak więcej trafień w tej rywalizacji nie miało już miejsca.

Tyle samo emocji nie dostarczyło drugie spotkanie wspomnianej grupy. W nim po raz trzeci w tym roku zmierzyły się ze sobą reprezentacje Czarnogóry oraz Serbii.

Wcześniej Czarnogórki wygrywały po zaciętych starciach (31:30, 26:25). Teraz to również one rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia, wychodząc na prowadzenie 6:2. Serbki jednak odpowiedziały, łapiąc kontakt (6:7).

Na przerwę reprezentacja Czarnogóry zeszła jednak z zaliczką. Udało im się bowiem zdobyć łącznie 11 bramek, podczas gdy Serbki zanotowały zaledwie 8 trafień.

Po zmianie stron faworytki tej rywalizacji zaprezentował się z bardzo dobrej strony, powiększając przewagę (14:8). W najlepszym momencie drugiej połowy reprezentacja Serbii przegrywała 15:18.

Wówczas cztery bramki z rzędu zdobyły Czarnogórki (22:15). Ostatecznie bez większego problemu utrzymały przewagę nad rywalkami i ostatecznie zakończyły spotkanie pewnym triumfem 24:18.

ME 2024, 1. kolejka:

Grupa B (Debreczyn):

Czarnogóra - Serbia 24:18 (11:8)
Rumunia - Czechy 29:28 (11:13)

Komentarze (0)