W 5. kolejce Ligi Mistrzów trzecie zwycięstwo w tej edycji zanotowała Industria Kielce. Wicemistrz Polski na terenie rywala ograł norweski Kolstad Handball 33:32 po zaciętym dwumeczu.
Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem po trafieniu gospodarzy na 32:32. Wówczas jednak Industria momentalnie wznowiła grę, a Artsiom Karalek postanowił wykorzystać pustą bramkę rywali.
Ostatecznie Białorusin, który oddał rzut tuż po wznowieniu gry, na trzy sekundy przed końcem, został bohaterem kielczan. Jego trafienie sprawiło, że Industria wróciła na prowadzenie (33:32) i utrzymała je do końcowej syreny.
Tym samym Karalek, który w tym sezonie rozprawił się już z problemami zdrowotnymi, przyczynił się do tego, że wicemistrz Polski zgarnął komplet punktów w 5. kolejce. W efekcie kielczanie zajmują obecnie 4. miejsce, ale mają na swoim koncie tyle samo "oczek" co HBC Nantes (2 msc) i OTP Bank-Pick Szeged (4 msc).
"'Helena, mam zawał' ! Nic nie piszemy, po prostu musicie to zobaczyć" - przekazał oficjalny profil Eurosportu, który w mediach społecznościowych opublikował nagranie z końcówki spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska kulturystka oczarowała fanów. Przesłała pozdrowienia z Korei
jeśli przegrają , to z kretesem.
a jak nie przegrają , to albo marny remis albo wygrana jedną bramką czy punktem . i to drżenie o wynik do o Czytaj całość