Co prawda w rozgrywkach Orlen Superligi wciąż wyżej jest Grupa Azoty Unia Tarnów, faworytem piątkowego meczu było Energa Wybrzeże. Gdańszczanie z czterech ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach wygrali trzy, a w jednym zremisowali i przegrali po karnych z Górnikiem Zabrze. Grupa Azoty Unia przystępowała natomiast do tego spotkania po serii pięciu porażkach w lidze, w tym właśnie z gdańszczanami we własnej hali.
Zawodnicy z Gdańska, którzy w ostatniej kolejce wygrali różnicą 15 bramek z Piotrkowianinem zaczęli bardzo dobrze mecz. Tarnowianie nie potrafili pokonać Kornela Poźniaka, a gdy w 10 minucie trafił Mateusz Jachlewski, było już 5:1.
Od tego momentu jednak to Grupa Azoty Unia skontrowała i zbliżyła się do jednej bramki różnicy. Przed przerwą jednak gdańszczanie kolejny raz odjechali rywalowi i wygrali pierwszą połowę 17:13.
Po zmianie stron kolejny raz Grupa Azoty Unia zbliżyła się do Energa Wybrzeża, jednak tarnowianie zaczęli łapać kary i stracili dystans do ekipy znad morza. Gdańszczanie podobnie jak w poprzednich kolejkach trzymali podobny poziom do końca spotkania i wygrali 28:24.
ZOBACZ WIDEO: Marian Ziółkowski wraca do klatki KSW! Znamy jego rywala
Energa Wybrzeże Gdańsk - Grupa Azoty Unia Tarnów 28:24 (17:13)
Energa Wybrzeże: Poźniak, Bedoui - Jachlewski 7, Niedzielenko 3, Papaj 3, Peret 3, Domagała 2, Góralski 2, Powarzyński 2, Stępień 2, Papina 1, Pieczonka 1, Siekierka 1, Tomczak 1 oraz Milicević, Zmavc.
Grupa Azoty Unia: Małecki, Wysocki - Smolikau 7, Podsiadło 5, Adamski 3, Małek 2, Parowinczak 2, Buszkow 1, Mrozowicz 1, Sanek 1, Tokarz 1, Wątroba 1 oraz Sikora, Słupski.
Czytaj także:
Polskie kluby znają rywali w Lidze Mistrzów