Po tym, jak Orlen Wisła zanotowała zwycięstwo w 12. kolejce Ligi Mistrzów z Montpellier HB (22:18), poszła za ciosem w ORLEN Superlidze mężczyzn. Do Płocka przyjechał MMTS Kwidzyn, ale nie miał czego szukać. Gospodarze zdeklasowali rywala 22:44.
- Po pierwsze chciałem pogratulować mojej drużynie. Myślę, że bardzo trudno jest grać na 100 procent cały mecz po 48 godzinach, gdzie graliśmy poprzednie spotkanie. Jestem bardzo dumny, ponieważ to naprawdę trudne - przyznał po zakończonym pojedynku trener Nafciarzy Xavier Sabate w rozmowie z oficjalnymi mediami ligi.
Hiszpan nie mógł wyjść z podziwu, jak zaprezentował się jego występ. Teraz liczy na to, że uda się podtrzymać formę w przyszłym tygodniu, kiedy to Wisła rozegra mecz 13. kolejki Ligi Mistrzów. - Wszystko było dobrze, obrona fantastyczna, atak, kontratak. Teraz musimy odpoczywać i ruszamy z przygotowaniami na GOG - podsumował.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Z kolei Dmitrij Żytnikow nie ukrywał, że mimo wszystko goście postawili trudne warunki. Co prawda wynik na to nie wskazuje, ale MMTS nie poddał się bez walki, będąc praktycznie spisanym na straty od początku meczu.
- Chciałbym podziękować zespołowi gości za naprawdę solidną walkę. Od początku dobrze nam poszło w obronie i chyba z tego wynika to, że poszliśmy dalej. Jak powiedział Xavi, ciężko grać po 48 godzinach, gdzie graliśmy w Lidze Mistrzów. Emocje po zwycięstwie były, ale szybko schodzą i trzeba się skupić na rywalu, który był przygotowany na ten mecz - ocenił Rosjanin.
Na środę (28 lutego) zaplanowano spotkanie GOG - Orlen Wisła Płock w ramach 13. kolejki Ligi Mistrzów. Z kolei cztery dni później w ORLEN Superlidze mężczyzn Nafciarze udadzą się do Zabrza na mecz z Górnikiem.
