Rewanż będzie formalnością. Wicemistrzynie o krok od fazy grupowej Ligi Europejskiej

Materiały prasowe / Orlen Superliga Kobiet / MKS FunFloor Lublin / Zawodniczki MKS FunFloor Lublin z trener Edytą Majdzińską
Materiały prasowe / Orlen Superliga Kobiet / MKS FunFloor Lublin / Zawodniczki MKS FunFloor Lublin z trener Edytą Majdzińską

Udanie rozpoczęły nowy sezon w europejskich pucharach szczypiornistki MKS FunFloor Lublin. Drużyna Edyty Majdzińskiej rozbiła na wyjeździe serbski ZORK Jagodina i przepustkę do fazy grupowej odbierze jej tylko kataklizm.

- To zespół mocny fizycznie, który dobrze sobie radzi w grze jeden na jeden. Serbki dużo biegają i dobrze współpracują z kołem. Naprawdę jest to dosyć kompletna drużyna. Powinnyśmy sobie jednak z nią poradzić. Ważna jest chłodna głowa. Jedziemy na Bałkany i nigdy nie wiadomo, czego można się tam spodziewać - oceniła w rozmowie dla klubowych mediów Oktawia Płomińska, skrzydłowa MKS FunFloor Lublin.

Wicemistrzynie Polski zwyciężyły w sobotę wysoko, ale początek starcia był bardzo wyrównany. Oba zespoły przez pierwsze dziesięć minut wzajemnie badały swoje możliwości i tablica wyników wskazywała wówczas remis po trzy. Później jednak przyspieszać zaczęły lublinianki (4:7 w 15').

Jakość na lewym skrzydle dawała Oktawia Płomińska, petardy z dystansu odpalała Magda Więckowska, a na pozycji obrotowej znakomicie radziła sobie Patrycja Noga (5:12 w 23'). Wynik z minuty na minutę wyglądał coraz lepiej i mógł napawać optymizmem.

ZOBACZ WIDEO: Agnieszka Radwańska: Kobiecy tenis w Polsce idzie do przodu, ale dalej jesteśmy w tyle

Warto dodać, że na parkiecie zameldowała się także powracająca po kontuzji Sara Kovarova, która weszła na boisko w końcówce pierwszej połowy i krótko po tym zaznaczyła swoją obecność celnym trafieniem. Do przerwy lublinianki prowadziły różnicą siedmiu bramek, a po zmianie stron nie traciły koncentracji i skupiały się na powiększaniu wypracowanego dystansu.

Ku uciesze kilkuosobowej grupy kibiców z Lublina, która przez cały mecz głośno dopingowała zespół biało-zielonych, drużynie Edyty Majdzińskiej udało się zbudować w pierwszym meczu potężną zaliczkę. Zawodniczki MKS FunFloor Lublin grały szybko i efektownie (15:27 w 49'). Trener Dragan Markov mógł tylko bezradnie rozkładać ręce.

Ekipa z Koziego Grodu zwyciężyła ostatecznie różnicą szesnastu bramek i fazę grupową EHF European League ma już na wyciągnięcie ręki. Rewanż, który zaplanowano na 19 listopada (w Lublinie) będzie jedynie formalnością.

Liga Europejska:

ZORK Jagodina - MKS FunFloor Lublin 20:36 (8:15)

ZORK: Radivojevic, Simic, Djurasinovic - Sukur 8, Marsenic 4, Kojic 3, Fajfric 2, Adzic 1, Bogunovic 1, Simatovic 1, Gugac, Petric.
Karne: 3/3
Kary: 8 min.

MKS: Wdowiak, Gawlik - Noga 7, M. Więckowska 4, Płomińska 4, Kovarova 3, Pastuszka 3, Balsam 3, Szynkaruk 3, Posavec 2, Achruk 2, Pietras 2, D. Więckowska 1, Tomczyk 1, Masna 1, Szczepaniak.
Karne: 2/2
Kary: 6 min.

Sędziowie: Dorian Sirbu i Victor Serdiuc (Rumunia)

Czytaj także:
Sentymenty poszły na bok. Wyjątkowy mecz dla Edyty Majdzińskiej
Oficjalnie: Polska chce zorganizować wielką imprezę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty