Co za weekend! Drużyna z Kielc po raz trzeci w dziejach klubu wywalczyła w sobotę wielki finał Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, pokonując Paris Saint-Germain HB, a w niedzielę w meczu o tytuł musiała po bardzo zaciętym spotkaniu uznać wyższość niemieckiego SC Magdeburg.
Zwycięzcę elitarnych rozgrywek wyłoniła emocjonująca dogrywka. Mało brakowało, a doszłoby także do konkursu rzutów karnych. Barlinek Industria Kielce miała piłkę na remis, ale próby podopiecznych Tałanta Dujszebajewa zakończyły się niepowodzeniem.
"Szkoda, potężnie szkoda. Mam wrażenie, że jeszcze bardziej niż rok temu. Dzięki, byliście świetni w tym sezonie" - pisał na Twitterze Maciej Wojs z TVP Sport.
"Ale szkoda tego finału... Tak wszystko pięknie się układało" - ubolewa Damian Pechman z TVP Sport.
"SCM nie przegrywa w finałach LM, niestety kosztem Kielce Handball. Inna sprawa, że przerwa w grze niezwykle mocno odbiła się na grze kieleckiego zespołu" - zauważył Michał Świrkula z Eleven Sports.
"Tradycja rzecz święta. Trzeci finał Kielc i trzecia dogrywka" - napisał Paweł Nowakowski.
"Piękno sportu tkwi też w jego okrucieństwie. Oni tutaj jeszcze wrócą..." - nie ma wątpliwości dziennikarz Radia eM, Damian Wysocki.
"SC Magdeburg z Piotrem Chrapkowskim w składzie sięga po triumf w Lidze Mistrzów! Barlinek Industria Kielce - gratulujemy pięknego sezonu i emocji, których nam dostarczyliście podczas tej edycji Ligi Mistrzów!" - czytamy na oficjalnym profilu Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Czytaj także:
Mecz pocieszenia dla FC Barcelony. Kamil Syprzak bez medalu
Co za widok! Polska opanowała Kolonię
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu