Przedstawiciele MKS PR URBIS Gniezno budują kadrę na drugi sezon w PGNiG Superlidze Kobiet. Wiadomo, że zabraknie w niej takich zawodniczek jak Karolina Kasprowiak i Milena Kaczmarek. Klub oficjalnie ogłosił zakończenie współpracy z tymi piłkarkami ręcznymi.
Wydawało się, że kooperacja w obu przypadkach potrwa dłużej. Tym bardziej, że pod koniec lipca 2022 roku MKS ogłaszał przedłużenie kontraktu z Kasprowiak na trzy sezony, a z Kaczmarek - na dwa lata.
Dlaczego zatem ostatecznie te zawodniczki już teraz opuściły szeregi gnieźnieńskiej drużyny?
- Przede wszystkim na pewno chciałbym podziękować Karolinie i Milenie za ten wkład w pracę, treningi i mecze. Myślę, że musimy troszeczkę przestawić się z pierwszej ligi na Superligę. W Superlidze jest to normalne, że zawodniczki odchodzą i przychodzą. Decyzja była podejmowana na wielu płaszczyznach, więc nie doszukiwałbym się jakiejś sensacji. Nie mówimy "żegnaj", a być może "do zobaczenia". Tak to wygląda - powiedział nam prezes MKS PR Gniezno Arkadiusz Koronka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Te rozstania to decyzja klubu czy bardziej samych zawodniczek?
- Nie chciałbym rozmawiać o tym publicznie, bo to byłoby mało profesjonalne z mojej strony. Pewne rzeczy od samego początku staramy się robić za zamkniętymi drzwiami - uciął temat działacz gnieźnieńskiego klubu.
Dodajmy, że 22 maja (poniedziałek) MKS PR URBIS Gniezno ma ogłosić pierwsze wzmocnienie przed sezonem 2023/2024.
Czytaj także:
> Wielkie emocje w meczu o mistrzostwo. "Pokazaliśmy charakter"
> To już pewne. Kolejne rozstanie w Gnieźnie