Reprezentacja Słowenii w pierwszym meczu mistrzostw świata w piłce ręcznej pewnie pokonała Arabię Saudyjską 33:19. Z obozu naszych grupowych rywali napłynęły jednak także złe informacje. W trakcie spotkania kontuzji doznał bowiem Slatinek Jovicić.
22-latek urazu nabawił się w 54. minucie, gdy po przechwycie upadł na parkiet z jednym z rywali. Młody zawodnik grał jeszcze z grymasem bólu na twarzy, rzucił nawet bramkę, ale tuż przed końcem meczu, utykając opuścił boisko.
Późniejsze badania wykazały, że Jovicić nie rozegra już żadnego spotkania na MŚ w Polsce i Szwecji. Zawodnik doznał kontuzji prawej stopy i wrócił już do ojczyzny, gdzie będzie przechodził dalsze leczenie.
Selekcjoner Słowenii Uros Zorman na turniej zabrał tylko dwóch lewoskrzydłowych, dlatego po urazie Jovicicia powołał dodatkowo Tadeja Mazeja. 24-latek trenował z reprezentacją przed wylotem do Polski, a już w piątek dołączył do kadry w Katowicach.
Tym samym Mazej będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu Słowenii z reprezentacją Polski, który odbędzie się w sobotę o godz. 20:30. Biało-Czerwoni na inaugurację turnieju przegrali z Francją 24:26.
Czytaj też:
-> MŚ w piłce ręcznej. Faworyci nie zawiedli. Hit dla Islandii
-> Zasłona dymna Słoweńców? Nie pokazali wszystkiego przed meczem z Polakami
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą