Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. To będzie kluczem do zwycięstwa reprezentacji Polski

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Kinga Achruk
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Kinga Achruk

- To jest gra błędów i wygrywa ten, kto popełni ich mniej - mówi przed pierwszym mecze Biało-Czerwonych na ME 2022 piłkarek ręcznych rozgrywająca reprezentacji Polski, Kinga Achruk. Ten warunek musi zostać spełniony, aby pokonać faworyzowane Niemki.

W sobotę reprezentacja Polski szczypiornistek rozpocznie zmagania w ME 2022 piłkarek ręcznych. Nasze zawodniczki zostały przydzielone do grupy D i rywalizować będą w Podgoricy. Biało-Czerwone zmierzą się z kolejno Niemkami, Hiszpankami oraz Czarnogórkami. W fazie zasadniczej zagrają trzy najlepsze zespoły.

Ostatni raz Polki pokonały Niemki w 2015 roku. Dwa lata temu Biało-Czerwone na mistrzostwach Europy wywalczyły remis. Czy podopieczne Arne Senstada trenują typowo pod pierwszego rywala na tym turnieju?

- Przygotowujemy się jak do każdego innego przeciwnika. Jesteśmy mocno skoncentrowane i skupiamy się przede wszystkim na obronie i ataku. Wiemy, że Niemki grają bardzo agresywnie i mają świetne zawodniczki na każdych pozycjach. Charakteryzuje ich rzut z drugiej linii i są bardzo silne właśnie w tym elemencie - wyjawiła Kinga Achruk w rozmowie z oficjalnym kanałem reprezentacji Polski na Youtube.

A czym w takim wypadku mogą charakteryzować się Polki, które w ostatnich latach nie zaliczają udanych epizodów na mistrzostwach Europy. Dość powiedzieć, że Biało-Czerwone ostatnie spotkanie wygrały... prawie osiem lat temu. - Jeżeli chodzi o nas, wciąż szlifujemy małe elementy. Mamy dużo mocnych stron, przed meczem nie będę ich oczywiście zdradzać. Myślę, że ten charakter i serce do gry, nie będę tutaj mówiła o naszych umiejętnościach, bo mamy ich sporo - stwierdziła rozgrywająca reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

- Wiadomo, że będą zdarzać się jakieś błędy, ale to jest gra błędów i wygrywa ten, kto popełni ich mniej - oceniła klucz do zwycięstwa w tym spotkaniu Achruk.

Trudno powiedzieć, jak wygląda obecnie podejście Biało-Czerwonych do mistrzostw Europy. W końcu od dawna wyniki w tych imprezach są dalekie od pozytywnych. Biorąc pod uwagę rywali w grupie, o przełamanie może być bardzo trudno.

- Zawsze mamy cele, nie przyjechałyśmy tutaj na wycieczkę do Czarnogóry. Pierwszy z nich obecnie to Niemcy - przyznała 33-latka, obecnie zawodniczka MKS-u FunFloor Lublin.

- Chcemy wygrać ten mecz i będziemy robić wszystko, żeby tak się stało - zapowiedziała podopieczna Arne Senstada. Czy spotkanie to padnie łupem Biało-Czerwonych? Tego dowiemy się już wieczorem. Spotkanie Polska - Niemcy zaplanowano na godzinę 20:30. Transmisja w Eurosporcie.

Przeczytaj także:
Wyrównana pierwsza połowa. W drugiej obrończynie tytułu nie pozostawiły złudzeń
Udany dzień Skandynawii. Serbki nie miały nic do powiedzenia

Komentarze (0)