Początek spotkania był nieco nerwowy w wykonaniu obu drużyn. Głogowianie na pierwsze trafienie czekali blisko sześć minut. MMTS Kwidzyn także był jednak na bakier ze skutecznością. Co więcej parę chwil później - już dwa wykluczenia na swoim koncie miał filar defensywy, Ryszard Landzwojczak. To nie złamało podopiecznych Bartłomieja Jaszki.
Kwidzynianie twardo grali w defensywie, a ponadto świetnie dysponowany w bramce był Łukasz Zakreta.
Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem Bartosz Nastaj na pięć minut przed końcem podwyższył na 11:7. Chrobry zdołał jednak do przerwy odrobić połowę strat, mimo że przed zejściem do szatni czerwoną kartkę otrzymał Anton Otrezow, który uderzył w twarz Nikodema Kutyłe. Głównie dzięki bardzo słabej skuteczności rzutowej MMTS-u. Niewykorzystane sytuacje się zemściły.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Na drugą część meczu Chrobry wyszedł mocno odmieniony. Znaczącej poprawie uległa gra w obronie, przez co MMTS zmuszony był szukać rzutów z drugiej linii. Te drogi do głogowskiej bramki jednak nie znajdywały, a po trafieniu Pawła Paterka gospodarze prowadzili 16:14.
Pewnym punktem zespołu był także bramkarz Aleksander Derewień a w ataku nie do zatrzymania był Wojciech Matuszak (8 bramek w całym spotkaniu). Trener czwartej ekipy poprzedniego sezonu dokonał roszady w bramce MMTs-u i delegował do gry Bartosza Dudka. Piętą achillesową gości był jednak atak pozycyjny, w którym impas trwał w najlepsze. Trzy minuty przed końcową syreną Chrobry miał już siedem bramek przewagi i jasne było, kto tego dnia sięgnie po zwycięstwo.
Dla głogowian to trzecia z rzędu, a zarazem trzecia wygrana w tegorocznym sezonie PGNiG Superligi. MMTS po pięciu meczach ma na swoim koncie raptem jedno zwycięstwo. Zawodnikiem meczu został prawoskrzydłowy Marcel Zdobylak.
Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 29:24 (10:12)
Chrobry:
Stachera, Dereviankin - Matuszak 8, Paterek 7, Zdobylak 5, Klinger 3, Tilte 3, Dadej 2, Strycz 1, Grabowski, Warmijak, Kosznik, Orpik, Jamioł, Ortezov, Skiba.
MMTS:
Zakreta, Dudek - Potoczny 7, Szyszko 4, Landzwojczak 4, Orzechowski 3, Grzenkowicz 2, Jankowski 2, Kornecki 1, Wawrzyniak 1, Peret, Kamyszek, Kutyła, Majewski, Guziewicz, Nastaj.
Czytaj także:
Orlen Wisła Płock lepsza od mistrza Danii
Siódemka 4. kolejki męskiej PGNiG Superligi