W tym artykule dowiesz się o:
W tej chwili ten transfer jest niemożliwy. FC Barcelona ma potężne długi i problemy. Ale o zmianie klubu "Lewego" nie mówimy przecież w kontekście tego okienka, czy też zimowego. Za rok sytuacja Barcy może już wyglądać zgoła inaczej, a pikanterii całej sytuacji dodają słowa Mateusza Borka. - Absolutnie konkretna oferta, satysfakcjonująca prywatne zarobki Roberta z Barcelony była grana kilka tygodni temu - ujawnił Borek w studiu Viaplay przed meczem Borussia M'Gladbach - Bayern Monachium (więcej TUTAJ).
Czy za rok lub dwa transfer do Barcelony jest możliwy? Jak najbardziej. Duma Katalonii musi wyprostować finanse klubu, ale zatrudnienie Lewandowskiego nie jest z gatunku niemożliwych. Może być jednak jeden problem: Lewandowski od zawsze był łączony i przymierzany do... Realu Madryt.
Zdjęcie powyżej to nie jest pomyłka. Lewandowski pokazuje na palcach, którego gola strzelił właśnie w meczu z Realem Madryt. To po tym spotkaniu Florentino Perez zakochał się w reprezentancie Polski. Wiele lat dążył do tego, żeby ściągnąć go na Santiago Bernabeu.
Był nawet tego blisko, ale "Lewy" był już dogadany z Bayernem i nie chciał załamać danego słowa. Później wielokrotnie Królewscy interesowali się Polakiem. Zawsze jednak słyszeli głośne "nie" od Bayernu.
Media w Hiszpanii co jakiś czas podsycają plotki, że Lewandowski może trafić do Realu. Jest tam miejsce, bo Karim Benzema potrafi współpracować z największymi gwiazdami - tak jak to było w przypadku, gdy w klubie był Cristiano Ronaldo. Transfer do Realu jest jak najbardziej możliwy: dla Lewandowskiego byłby to najpewniej wymarzony kierunek.
Pep Guardiola ubóstwia Lewandowskiego. Dla niego to napastnik idealny. Dzisiaj ten transfer miałby absolutnie sens: ale jutro możliwe, że już nie. Harry Kane to zawodnik, którego chce Manchester City i jeśli reprezentant Anglii trafi na Etihad Stadium, to szanse "Lewego" na transfer do Man City spadną do zera.
Tottenham Hotspur za wszelką cenę chce zatrzymać Kane'a, na razie nie osiągnięto żadnego porozumienia, więc transferu do Man City Roberta Lewandowskiego cały czas nie można wykluczyć. W tym jednak przypadku wszystko będzie zależeć od tego, czy mistrz Anglii kupi innego napastnika.
Ale Lewandowskiego z chęcią przyjęliby w innym klubie z Manchesteru. Tam obsada pozycji nr 9 wygląda dość przeciętnie, jak na drużynę tej klasy. Typową "dziewiątką" jest właściwie tylko Edinson Cavani, który jednak najlepsze lata kariery ma już za sobą. Ani Marcus Rasfhord, ani Anthony Martial to nie są zawodnicy na tę pozycję.
Czerwone Diabły też przez lata bacznie przyglądały się sytuacji Lewandowskiego i zatrudnienie chociażby Cavaniego (który jest o rok starszy od Polaka), a wcześniej Zlatana Ibrahimovicia, pokazuje, że Ole Gunnar Solskjaer bez problemu byłby w stanie sięgnąć po zawodnika, który nie jest inwestycją na przyszłość, ale może pomóc klubowi tu i teraz.
Francuzi mogą ściągnąć dosłownie każdego. Jeśli założyć, że Kyllian Mbappe uparł się i naprawdę nie zostanie w PSG, to za rok otwiera się szansa dla Lewandowskiego (więcej TUTAJ). Zobaczyć trio Neymer - Lewandowski - Messi to dla polskich kibiców mogłoby być spełnieniem marzeń.
Natomiast Francja nigdy nie "grzała" Lewandowskiego. - Robert Lewandowski ma otwartą drogę do wielu klubów. Rzecz w tym, że przeprowadzka do Francji nie odpowiadała jego żonie, a przenieść się do Anglii nie chcieli oboje. Dla Roberta zawsze liczył się tylko jeden cel - słoneczna Hiszpania, Real Madryt - przyznał Cezary Kucharski (były agent "Lewego") w styczniu 2019 roku w wywiadzie dla tygodnika "Piłka Nożna".
Od tego czasu minęło jednak sporo czasu. PSG to dzisiaj najpotężniejszy kadrowo klub na świecie. Absolutny faworyt do wygrania Ligi Mistrzów, a Lewandowski jest nienasycony. Odmówić gry w jednym klubie z Neymarem, Messim czy Ramosem, to byłby grzech.