Raport z kadry: Adam Nawałka ma powody do niepokoju

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jak niespełna dwa tygodnie przed meczami z Danią i Kazachstanem spisali się reprezentanci Polski? Snajperzy nie zawiedli, obrońcy przeszli do historii, a mimo tego, Nawałka ma duży kłopot.

1
/ 4

Czerwone Diabły bez litości dla Łabędzi

Pod lupę wzięliśmy 22 zawodników z klubów zagranicznych, których Adam Nawałka powołał na wrześniowe mecze el. MŚ 2018 z Danią (01.09) i Kazachstanem (04.09). Przegląd weekendowych dokonań kadrowiczów zaczynamy tradycyjnie od bramkarzy.

Spośród czterech golkiperów, którzy zjawią się na najbliższym zgrupowaniu kadry, w miniony weekend na boisku zameldował się jedynie Łukasz Fabiański. 32-latek nie miał łatwego zadania, bo jego Swansea City zmierzyło się z Manchesterem United. Łabędzie uległy Czerwonym Diabłom 0:4, ale polski bramkarz nie był winny tak wysokiej porażki.

Zgodnie z przewidywaniami Wojciech Szczęsny na razie musi zadowolić się rolą rezerwowego w Juventusie Turyn i jeszcze nie doczekał się debiutu w barwach Starej Damy. W Romie natomiast zastąpił go nie Łukasz Skorupski, który wrócił z wypożyczenia do Empoli, lecz Alisson. Miejsca w bramce Deportivo La Coruna nie odzyskał Przemysław Tytoń. Na inaugurację sezonu w bramce ekipy z Galicji stanął Ruben. Tytoń ostatni występ w meczu o punkty zaliczył 26 kwietnia, więc jego nazwisko na liście powołań może nieco dziwić.

Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:

BramkarzKlubRywalWynikMinutyRozgrywki
Łukasz FabiańskiSwansea CityManchester United0:490Premier League
Łukasz SkorupskiAS RomaAtalanta Bergamo1:0na ławceSerie A
Wojciech SzczęsnyJuventus TurynCagliari Calcio3:0na ławceSerie A
Przemysław TytońDeportivo La CorunaReal Madryt0:3na ławcePrimera Division
2
/ 4

Glik i Piszczek z rekordami

Monaco Kamila Glika ustanowiło nowy rekord Ligue 1 pod względem kolejnych zwycięstw. Piątkowa wygrana z Metz (1:0) była już 15. z rzędu ekipy Polaka - tym samym mistrzowie Francji poprawili wyczyn Bordeaux, które w 2009 roku wygrało 14 kolejnych spotkań w lidze. Glik przeciwko Metz oczywiście zagrał w pełnym wymiarze czasowym, a "L'Equipe" wybrało go do "11" kolejki po raz drugi z rzędu.

Od pierwsze do ostatniej minuty wystąpili też Łukasz Piszczek, Marcin Kamiński i Tomasz Kędziora. Występ przeciwko VfL Wolfsburg (3:0) był juz 249. Piszczka w Bundeslidze, co oznacza, że wyrównał polski rekord niemieckiej ekstraklasy, który w 2006 roku ustanowił Tomasz Wałdoch. Warto wspomnieć też o Kamińskim, który po awansie VfB Stuttgart do Bundesligi był nazywany najsłabszym ogniwem drużyny Hannesa Wolfa, tymczasem utrzymał miejsce w "11" i w sobotę zadebiutował w Bundeslidze.

Maciej Rybus natomiast tradycyjnie znalazł się w "11" Lokomotiwu Moskwa, ale udział w derbach stolicy ze Spartakiem (4:3) zakończył już w przerwie, gdy jego zespół przegrywał 0:2. Po zmianie stron drużyna Polaka odwróciła losy spotkania na swoją korzyść, ale Rybus nie miał w tym żadnego udziału.

Thiago Cionek w weekend miał wolne - nowy sezon Serie B rusza dopiero w przyszły weekend.

Weekendowy bilans obrońców reprezentacji Polski:

ObrońcaKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Jan BednarekSouthampton FCWest Ham United3:2na ławce--Premier League
Bartosz BereszyńskiSampdoria GenuaBenevento Calcio2:1na ławce--Serie A
Thiago CionekUS Palermo-----Serie B
Kamil GlikAS MonacoFC Metz1:09000Ligue 1
Marcin KamińskiVfB StuttgartHerhta Berlin0:29000Bundesliga
Tomasz KędzioraDynamo KijówStal Kamieńskie4:19000Premier Liha
Łukasz PiszczekBorussia DortmundVfL Wolfsburg3:09000Bundesliga
Maciej RybusLokomotiw MoskwaSpartak Moskwa4:34500Priemjer Liga

ZOBACZ WIDEO Tak Lewandowski zdobył gola. Zobacz skrót Bayern - Bayer [ELEVEN]

3
/ 4

Uraz Błaszczykowskiego

O weekendowych występach reprezentacji Polski nie można powiedzieć nic dobrego. Jakub Błaszczykowski wrócił na swoją koronną pozycję i mecz z Borussią Dortmund (0:3) zaczął na skrzydle, ale tuż przed przerwą doznał urazu mięśnia uda i nie mógł kontynuować występu. Pierwsze diagnoza wykluczyły dłuższą przerwę reprezentanta Polski, ale mimo to czeka go przerwa w treningach.

Karol Linetty, podobnie jak Bartosz Bereszyński, stracił latem miejsce w "11" Sampdorii Genua i spotkaniu z Benevento Calcio (2:1) pojawił się na placu gry tylko na 23 minuty. Dał niezłą zmianę, ale to marne pocieszenie, biorąc pod uwagę, że w minionym sezonie trener Marco Giampaolo stawiał na niego od pierwszej minuty.

Paweł Wszołek w tygodniu poprzedzającym spotkanie z Hull City (2:1) zmagał się z urazem, więc mecz z Tygrysami zaczął na ławce rezerwowych i wszedł do gry na ostatnie pół godziny. Kamil Grosicki rozegrał pełne 90 minut, ale w drugim występie z rzędu nie zdobył bramki i nie zaliczył asysty.

W pełnym wymiarze czasowym wystąpili też Piotr Zieliński i Jacek Góralski, który w końcu przebił się do "11" Ludogorca Razgrad.

Weekendowy bilans pomocników reprezentacji Polski:

PomocnikKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Jakub BłaszczykowskiVfL WolfsburgBorussia Dortmund0:34300Bundesliga
Kamil GrosickiHull CityQueens Park Rangers1:29000Championship
Jacek GóralskiLudogorec RazgradFK Dunav Rose5:09000Pyrwa Liga
Karol LinettySampdoria GenuaBenevento Calcio2:12300Serie A
Paweł WszołekQueens Park RangersHull City2:12800Championship
Piotr ZielińskiSSC NapoliHellas Werona3:19000Serie A
4
/ 4

Strzelby nie zawodzą

O ile polscy pomocnicy zaliczyli w weekend puste przebiegi, to nasi napastnicy spisali się na medal, strzelając po goli. Robert Lewandowski pokonał bramkarza Bayeru Leverkusen (3:0) strzałem z jedenastu metrów - to już 23. z rzędu wykorzystany przez "Lewego" rzut karny! Kapitan reprezentacji Polski udanie rozpoczął sezon 2017/2018, bo po trzech występach ma na koncie już cztery bramki - trafiał do siatki w każdym z dotychczas rozegranych spotkań.

Dwa powody do radości miał Arkadiusz Milik. Po pierwsze, znalazł się w wyjściowym składzie Napoli na mecz ligowy po raz pierwszy od 2 października minionego roku - sześć dni później doznał kontuzji kolana, a po jej wyleczeniu nie odzyskał już miejsca w składzie. Po drugie, Milik wykorzystał szansę, jaką otrzymał od Maurizio Sarri i zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie.

Po 448 minutach bez gola przełamał się Łukasz Teodorczyk - król strzelców minionego sezonu Jupiler Pro League czekał na gola od 18 maja. W spotkaniu z Sint-Truidense VV (2:3) "Teo" wcielił się w rolę zmiennika. Wszedł do gry w 62. minucie, gdy jego zespół przegrywa 1:3. Polakowi nie udało się odwrócić losów meczu, ale jego trafienie zmniejszyło rozmiary porażki mistrz Belgii.

Źle wygląda natomiast sytuacja Kamila Wilczka. 29-latek stracił miejsce w składzie Broendby Kopenhaga na rzecz Jana Klimenta i w nowym sezonie rozegrał w duńskiej lidze raptem 24 z 540 możliwych do rozegrania minut. Niedzielny mecz z Aarhus GF (0:2) w całości obejrzał z ławki rezerwowych, choć jego zespół od 13. minuty musiał gonić wynik.

Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski:

NapastnikKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Robert LewandowskiBayern MonachiumBayer Leverkusen3:19010Bundesliga
Arkadiusz MilikSSC NapoliHellas Werona3:16110Serie A
Łukasz TeodorczykRSC AnderlechtSint-Truidense VV2:32810Jupiler Pro League
Kamil WilczekBroendby KopenhagaAarhus GF0:2na ławce--Alka Superligaen
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
avatar
Kamil Czujkowski
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Moim zdanie Nawałka nie ma powodów do niepokoju.  
Pietryga
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na pewno skleci jakąś drużynę Adam (A JAKI MA WYBÓR INNY?) (MA DOŚĆ DUŻY WYBÓR), ale czy na tyle, że wygrają w Danii, a potem u siebie z Kazachami? Oba mecze dość trudne, ale nie żeby nie można Czytaj całość
avatar
JagaFunJaga
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
nie wiem po co Błaszczykowskiego powołuje dla zasady? jest kompletnie bez formy, swoja rolę już odegrał i wielkie brawa dla Kuby za jego wcześniejszą grę ale na reprezentacje to on już on się Czytaj całość
avatar
ZLOTOUSTY
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Kiedy wreszcie ten dmuchany balon sukcesow peknie z kretesem. Mam dosyc czytania o niby sukcesach ktorych nigdy z ta kadra nie bylo. A Nawalke porownywac z ta jego przymadra mina do p.Gorskiego Czytaj całość
avatar
Arkadiusz Drabik
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A Piszczek z jakim rekordem?