Adam Nawałka ma ból głowy. Kto zagra na mistrzostwach Europy? Eksperci zaskakują
Selekcjoner w bramce ma tak dobrze, że nawet gdyby między słupkami stanął ten czwarty - Przemysław Tytoń - kibice nie mieliby powodów do zmartwień. Zawodnik VfB Stuttgart ME prawdopodobnie obejrzy jednak w domu. W rankingu Nawałki wyżej stoją akcje Artura Boruca, Łukasza Fabiańskiego oraz Wojciecha Szczęsnego. O miejsce w bramce walczą dwaj ostatni. W meczach towarzyskich z Serbią (1:0) oraz Finlandią (5:0) błyszczał i jeden, i drugi.
- Wszystko rozstrzygnie się podczas ostatniego zgrupowania. O wyborze bramkarza może decydować nawet dyspozycja dnia - zapowiada w rozmowie z WP SportoweFakty były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel. Swojego faworyta wskazuje za to Czereszewski. - Bliżej składu jest Fabiański. Przemawia za nim to, że jest stabilny. A Szczęsny i Boruc co jakiś czas mają swoje wypadki - dodaje.
Michniewicz jest przekonany, że Nawałka odpowiedź na pytanie o pierwszego bramkarza już zna. - Moim zdaniem selekcjoner wybrał, ale na razie tego nie ogłosi. Niezależnie jednak od tego, kto stanie między słupkami, możemy być o jego występ spokojni - mówi. - Więcej doświadczenia z dużych imprez mają Boruc oraz Szczęsny, ale Fabiański regularnie broni w lidze angielskiej, a to też bardzo dużo.
-
ZLOTOUSTY Zgłoś komentarzwiec jak najszybciej konsumuje niezasluzona popularnosc.
-
marolstar Zgłoś komentarztylko że Szczęsny potrafi obronić coś nieprawdopodobnego a Fabiański nie (Boruc tez juz nie)