W tym artykule dowiesz się o:
20 minuten: "FC Lugano jedną nogą w 1/8 finału Ligi Konferencji"
Po zwycięstwie 2:1 nad Legią Warszawa Szwajcarzy znaleźli się w ścisłej czołówce tabeli Ligi Konferencji Europy i z bilansem czterech zwycięstw oraz porażki są coraz bliżej bezpośredniego awansu do 1/8 finału. "Sprawili, że Polacy stracili pierwsze punkty" - podkreślił szwajcarski serwis (więcej o samym meczu przeczytasz TUTAJ).
Według wyliczeń "20 minuten" Lugano potrzebuje już tylko jednego punktu, by zapewnić sobie miejsce w czołowej ósemce w tabeli. Przypomnijmy, że drużyny z miejsc 9-24 będą rywalizować w play-offach.
SRF: "Dwa błędy dały zwycięstwo Lugano w Warszawie"
Miejscowa telewizja również pisze o "ważnym zwycięstwie Lugano". "Legia Warszawa nie straciła bramki w swoich pierwszych czterech meczach w fazie Ligi Konferencji. W meczu z Lugano Polacy wytrzymali jednak tylko niecałe 40 minut bez straty gola. Mattia Bottani, który przy wzroście 1,70 metra nie jest raczej znany z bramek po główkach, po rzucie rożnym trafił do siatki" - czytamy.
Również drugi gol dla Lugano padł po stałym fragmencie gry i złym ustawieniu gospodarzy (bramki zobaczysz TUTAJ). "Legia stawała się coraz bardziej zdesperowana, ponieważ nie udało jej się nic osiągnąć w ataku. Radovan Pankov został wyrzucony z boiska w doliczonym czasie gry po otrzymaniu dwóch żółtych kartek w ciągu kilku sekund" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
"Blick": "Warszawa w szoku"
"Lugano sprawiło niespodziankę w starciu z niepokonaną dotąd Legią" - podkreśla szwajcarski "Blick". W relacji dodano, że zwycięstwo gościom przyniosły stałe fragmenty gry. Lugano doprowadziło do remisu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a zwycięski gol padł po rzucie wolnym.
Można również przeczytać, że gospodarze "byli groźni" na początku meczu, kiedy to strzelili swojego jedynego gola. "Dojrzały występ lidera ligi szwajcarskiej" - podsumowano.
Nau.ch: "Lugano wygrywa w Warszawie w Lidze Konferencji"
Kolejny serwis również podkreśla, że teraz miejsce w 1/8 finału dla Lugano "jest w zasięgu ręki". Przypomnijmy, że w fazie grupowej Szwajcarom pozostał już tylko jeden mecz - u siebie z greckim Pafos.
W relacji pomeczowej zaznaczono, że goście lepiej grali w drugiej połowie. "Po przerwie Lugano prezentuje się lepiej (...) Polacy cofali się coraz bardziej i zostali ukarani" - podkreślono.